Opozycja krytykuje podkomisję smoleńską za brak wyników.„To dojna krowa, wydaliśmy na to publiczne pieniądze”

Opozycja krytykuje podkomisję smoleńską za brak wyników.„To dojna krowa, wydaliśmy na to publiczne pieniądze”

Posłowie PO Cezary Tomczyk  i Marcin Kierwiński
Posłowie PO Cezary Tomczyk i Marcin Kierwiński Źródło: X-news
Posłowie PO zapowiedzieli złożenie wniosku o pilne zwołanie posiedzenia sejmowej komisji obrony narodowej w sprawie wyników pracy podkomisji smoleńskiej.

– Komisja to dojna krowa – ocenił Cezary Tomczyk z PO. Podkomisję smoleńską skrytykowała również przewodnicząca Nowoczesnej, Katarzyna Lubnauer. – Wydaliśmy na to kupę kasy z publicznych pieniędzy – stwierdziła Lubnauer. Zdaniem przewodniczącej Nowoczesnej, podkomisja smoleńska grała na czas, który się skończył, ponieważ zbliża się ostatnia miesięcznica. – Powinniśmy się już przyzwyczaić, że wszystko co powie Antoni Macierewicz, to jest raczej fake news niż prawda – kpiła Lubnauer.

Jan Mosiński z PiS stwierdził, że nie jest ważne to, kiedy pojawi się raport. – Ważne żeby był mocny – uważa Mosiński. Rzeczniczka PiS Beata Mazurek odmówiła komentarza na temat „informacji medialnych”. – Nie będę atmosfery podgrzewać. Poczekajmy na to, co będzie w kwietniu. Wczorajsza wypowiedź Antoniego Macierewicza była jednoznaczna. Do kwietnia niedaleko, zobaczymy, kto ma rację – powiedziała Mazurek.

Co z raportem podkomisji?

Przypomnijmy, że według ustaleń wPolityce.pl, w podkomisji smoleńskiej podjęto decyzję o zaniechaniu publikacji jakiegokolwiek raportu. Wiąże się to z tym, że eksperci badający przyczyny katastrofy, czekają na wyniki różnych analiz. Brakuje wciąż wirtualnego modelu tupolewa, nad którym pracują naukowcy ze Stanów Zjednoczonych oraz wyników sekcji zwłok ofiar katastrofy, ponieważ ekshumacje zakończą się dopiero w maju.

Dziennikarze wPolityce.pl informowali, że podczas konferencji planowanej na 10 kwietnia ma zostać przedstawiona jedynie prezentacja multimedialna, w której zostanie zawarte podsumowanie dotychczasowych analiz oraz wniosków.

Macierewicz zaprzecza

Do tych doniesień w rozmowie z portalem niezależna.pl odniósł się szef podkomisji smoleńskiej. Antoni Macierewicz stwierdził, że stwierdzenia te „nie mają nic wspólnego z prawdą”. – Wygląda to jak promowanie narracji Macieja Laska na temat prac podkomisji – wskazał. – Portal, który w taki sposób przedstawia działania i plany podkomisji smoleńskiej, powinien nazywać się Onet.pl – dodał były szef MON

Czytaj też:
Macierewicz: Rosjanie ukryli rejestrator. Ten dowód zatuszowano

Źródło: X-news