„Dość kłamstwa smoleńskiego Macierewicza”. PO w filmie odpowiada na tezy podkomisji

„Dość kłamstwa smoleńskiego Macierewicza”. PO w filmie odpowiada na tezy podkomisji

Prezentacja efektów prac podkomisji smoleńskiej
Prezentacja efektów prac podkomisji smoleńskiej Źródło:Newspix.pl / DAMIAN BURZYKOWSKI
„Demaskujemy wszystkie kłamstwa smoleńskie Macierewicza!” - deklarują politycy Platformy Obywatelskiej. We wtorek posłowie PO wraz z dr Maciejem Laskiem zaprezentowali film stanowiący odpowiedź na zeszłoroczną prezentację podkomisji ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej. – Dość kłamstwa smoleńskiego Macierewicza – zadeklarował Marcin Kierwiński.

Marcin Kierwiński odniósł się do informacji portalu wpolityce.pl, zgodnie z którymi w podkomisji smoleńskiej podjęto decyzję o zaniechaniu publikacji jakiegokolwiek raportu. Wiąże się to z tym, że eksperci badający przyczyny katastrofy czekają na wyniki różnych analiz. Brakuje wciąż wirtualnego modelu tupolewa, nad którym pracują naukowcy ze Stanów Zjednoczonych oraz wyników sekcji zwłok ofiar katastrofy, ponieważ ekshumacje zakończą się dopiero w maju. Informacjom dziennikarzy zaprzeczał Antoni Macierewicz.

– Ponieważ tego raportu nie będzie, ponieważ dowiadujemy się, że może będzie film, prezentacja, to bardzo przypomina nam sytuację z zeszłego roku, kiedy zademonstrowano nieprawdziwy, kłamliwy film, powielający wiele nieprawdziwych tez, które pan Macierewicz przez siedem lat snuł, nie przedstawiając żadnych konkretnych dowodów – mówił Marcin Kierwiński. – W związku z tym, że nie będziemy mieli efektu prac podkomisji, chcemy pokazać film, który przygotowaliśmy jako odniesienie się do tamtego filmu, żeby pokazać, jak wiele kłamstw w zeszłym, roku zostało pokazane – stwierdził Kierwiński.

Cezary Tomczyk dodał, że odpowiedzialność za kwestie związane z wyjaśnianiem przyczyn katastrofy smoleńskiej spoczywa teraz także na Mariuszu Błaszczaku, który powołał Antoniego Macierewicza na stanowisko przewodniczącego podkomisji smoleńskiej.

facebook

PO w filmie podważa kompetencje członków podkomisji smoleńskiej, konfrontując ich doświadczenie z osobami, które pracowały w komisji Millera. „Co przemilcza podkomisja Macierewicza i gdzie fałszuje fakty?” – pyta narrator w nagraniu. Według nagrania przygotowanego przez PO, członkowie podkomisji smoleńskiej nie powiedzieli opinii publicznej m.in. o tym, że członkowie załogi Tu-154 nie mieli uprawnień, a piloci byli informowani o braku warunków do lądowania i nie reagowali na ostrzegawcze sygnały urządzeń pokładowych.

Co na to Maciej Lasek?

Dr Maciej Lasek po projekcji podkreślił, że nie wiadomo, kto obecnie wchodzi w skład podkomisji smoleńskiej. Członek komisji Millera skomentował też twierdzenia Antoniego Macierewicza, dotyczące ukrycia przez Rosjan jednego z rejestratorów tupolewa – KZ-63. Przypomnijmy, że Macierewicz stwierdził, że odnaleziono jeden z najważniejszych materialnych dowodów ws. katastrofy smoleńskiej.

Podczas konferencji prasowej Maciej Lasek zaprezentował model rejestratora, o którym mówił były szef MON. Jak wskazał, urządzenie ma obudowę nieodporną na uderzenia, a jego zapisy są mało precyzyjne. Jak wskazał, o wiele bardziej dokładne dane z innego rejestratora ATM-QAR, które zostały zabezpieczone w Smoleńsku i odczytane w Polsce.

Czytaj też:
10 kwietnia 2018 roku nie będzie datą ostatniej miesięcznicy. Zmieni się jednak ich forma

Źródło: WPROST.pl