Jak informuje portal wirtualnemedia.pl, powodem odwołania Pawła Badzio jest zerwanie przez dyrektora Polskiego Radia 24 współpracy z dziennikarzem Onetu, Andrzejem Stankiewiczem. Według zarządu krajowego nadawcy, nikt nie został uprzedzony o takiej decyzji ani nie wyraził na nią zgody.
Decyzja po doniesieniach Onetu
Pracujący dla Onetu Stankiewicz od września 2016 roku przygotowywał felietony dla wspomnianej stacji. Badzio nie podał uzasadnienia swojej decyzji o rezygnacji z materiałów przesyłanych przez Stankiewicza. Były już dyrektor Polskiego Radia 24 podjął taki krok po tym, jak dziennikarz Onetu wspólnie z Andrzejem Gajcym napisał kilka tekstów na temat notatki polskich służb dyplomatycznych w Waszyngtonie. Z notatki miało wynikać, że zarówno polski prezydent jak i premier nie mają szans na spotkanie z Donaldem Trumpem i Mike Peance'm do czasu, aż polskie władze nie wycofają się z nowelizacji ustawy o IPN.
Stankiewicz jak Borkowska
Paweł Badzio, który szefem rozgłośni był od kwietnia ubiegłego roku, w trakcie swojej kadencji podejmował już decyzje o zakończeniu współpracy z dziennikarzami. W ubiegłym miesiącu zwolniona została Maja Borkowska. Dziennikarka otrzymała wcześniej od Badzio polecenie, by w serwisach nie informowała o tym, że Platforma Obywatelska zapowiedziała złożenie własnej nowelizacji ustawy o IPN.
Nie wiadomo jeszcze, kto przejmie funkcję dyrektora Polskiego Radia 24 po zwolnionym Badzio.
Czytaj też:
Z MSZ wyciekła notatka. Resort zawiadomił prokuraturę