Magdalena Ogórek rozmawiała w programie "Rzecz o Polityce" z dziennikarzem Jackiem Nizinkiewiczem. – Nie miała pani wtedy dyskomfortu, że popierają panią postkomuniści, ludzie z partii która jest kontynuacją PZPR? – pytał prowadzący rozmowę. – Moje porozumienie z Leszkiem Millerem polegało na tym, że ja występuję jako kandydatka niezależna i, jeżeli partia SLD chce poprzeć tę kandydaturę, to ją poprze. SLD popierało moją kandydaturę jako kandydatki niezależnej – odpowiedziała Ogórek.
Jak mówiła była kandydatka na prezydenta Polski, miała swój program wyborczy. Przyznała, że miała sporo wątpliwości przed startem w wyborach w 2015 roku z list SLD. – To był długi proces zanim przyjęłam tę propozycję, ale uznałam, że to jest moja jedyna szansa, by przedstawić Polakom swój program wyborczy – przekonywała.
Magdalena Ogórek 9 stycznia 2015 została zatwierdzona przez zarząd SLD jako kandydatka tej partii na prezydenta Polski w wyborach 10 maja tego samego roku. Zajęła w nich 5. miejsce, zdobywając 353 883 głosy, co stanowiło 2,38 proc. głosów ważnych.
Czytaj też:
Magdalena Ogórek grozi pozwem Muzeum POLIN. Jej wpis na Twitterze podano jako przykład antysemityzmu