Do zdarzenia doszło w jednym ze sklepów sieci Biedronka w Słupsku przy ulicy Lutosławskiego. Pan Piotr jest 50-latkiem o intelekcie dziecka. Jest też chory na epilepsję. Ochroniarze dyskontu wpadli na pomysł „zatrudnienia” mężczyzny na stanowisku ochroniarza. Miała go o tym przekonać m.in. zafoliowana legitymacja z jego zdjęciem oraz obraźliwym podpisem. Mężczyźni przeprowadzili także „testy” sprawdzające, w których namawiali 50-latka do biegania po sklepie.
W związku ze sprawą oświadczenie wydała spółka Jeronimo Martins Polska S.A. Pismo zamieściło na swojej stronie internetowej Radio Gdańsk. „Wobec tych osób zostały wyciągnięte stosowne konsekwencje i została z nimi rozwiązana umowa o pracę. Jednocześnie przeprowadziliśmy rozmowy z pracownikami naszej firmy w celu ich uwrażliwienia i zachęcenia do zdecydowanego reagowania w przypadku niepokojących zdarzeń” – podkreślono.