Godek ostro reaguje na artykuł „Wyborczej”. „Aborcjoniści z GW próbują zwolnić mnie z pracy. Sowiecka metoda”

Godek ostro reaguje na artykuł „Wyborczej”. „Aborcjoniści z GW próbują zwolnić mnie z pracy. Sowiecka metoda”

Kaja Godek
Kaja Godek Źródło:Newspix.pl / GRZEGORZ KRZYZEWSKI
Kaja Godek ostro odpowiedziała na tekst „Gazety Wyborczej”, w którym ujawniono, że zasiada ona w radzie nadzorczej państwowej spółki WZM. Działaczka pro-life stwierdziła, że woli stracić pracę, byle projekt „Zatrzymaj aborcję” został uchwalony.

„Aborcjoniści z GW - pełni troski o bezpieczeństwo finansowe rodzin z chorymi dziećmi - właśnie próbują zwolnić mnie z pracy” – napisała na Twitterze Kaja Godek i całą sytuację nazwała „sowiecką metodą”. „Wolę stracić tę pracę, byle Zatrzymaj Aborcję zostało uchwalone, niż ją utrzymać i tolerować zabijanie dzieci” – wyjaśniła.

twitter

Godek w radzie nadzorczej WZM

Wpis, który Kaja Godek opublikowała w mediach społecznościowych odnosi się do artykułu „Gazety Wyborczej”. Wskazano w nim, że działaczka pro-life zasiada w radzie nadzorczej Warszawskich Zakładów Mechanicznych - państwowej spółki, która produkuje komponenty do układów wtryskowych silników wysokoprężnych. Dziennik podkreślał, że z informacji na stronie Ministerstwa Skarbu Państwa wynika, że Godek na stanowisko została powołana 17 grudnia 2015 r., czyli niespełna miesiąc po przegłosowaniu w Sejmie wotum zaufania dla rządu Beaty Szydło.

Projekt „Zatrzymaj aborcję”

Projekt „Zatrzymaj aborcję”, przeciwko któremu odbywa się piątkowy protest, zakłada wykreślenie drugiej przesłanki do przeprowadzenia legalnej aborcji, czyli tzw. aborcji eugenicznej. Projekt został pozytywnie zaopiniowany przez sejmową komisję sprawiedliwości. O jego odrzucenie apelowali m.in. eksperci ONZ.

Czytaj też:
Ostra dyskusja w „Kropce nad i”. Olejnik do Godek: To jest arogancja

Źródło: WPROST.pl / Gazeta Wyborcza