Politycy Platformy Obywatelskiej opowiedzieli o szczegółach akcji na konferencji prasowej przed siedzibą PiS przy ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie. Mariusz Witczak tłumaczył, że jest to kolejna edycja "Konwoju wstydu". – Będziemy podróżować z wizerunkami polityków PiS, którzy nie oddali pieniędzy Polakom, nie oddali ich tam, skąd je wzięli – zapowiedział.
Według polityków, Prawo i Sprawiedliwość oszukuje suwerena. – Nagrody, lewe pensje nie zostały oddane, nie powinny zostać przyznane kiedykolwiek i w ogóle, ponieważ nie należały się za żadną dodatkową pracę. Naszym naczelnym hasłem jest to, żeby politycy PiS oddali te pieniądze tam, skąd je wzięli – mówił Witczak. – Caritas został przez PiS potraktowany w sposób instrumentalny, ponieważ jest to cwaniacki pomysł na to, żeby w przyszłym roku politycy PiS otrzymali zwrot z podatku, który zostanie odpisany – uważa Witczak.
Marcin Kierwiński tłumaczył natomiast, że nowy "konwój wstydu" będzie pokazywał Polakom "że mają władzę, która myśli tylko o własnych interesach" i "która chce wyciągać kasę z budżetu państwa". – Żądamy też ujawnienia, ile wypłacił Jarosław Kaczyński w latach 2006-2007, bo taki patologiczny system drugich pensji wprowadził w swoim rządzie prezes Kaczyński – mówił Krzysztof Brejza.
Na ulicach stolicy zobaczymy billboardy z wizerunkami m.in. Mateusza Morawieckiego, Jarosława Gowina, Antoniego Macierewicza, Witolda Waszczykowskiego czy Mariusza Błaszczaka.