Aleksander Kwaśniewski w Radiu ZET przyznał, że „bardzo umacnia” Bronisława Komorowskiego w tym, żeby chciał startować w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Były prezydent wspomniał również o innych kandydatach. – Myślę, że Włodzimierz Cimoszewicz poważnie o tym myśli. Wiem, że są rozmowy z innymi byłymi premierami, choćby ze strony lewicy. Moim zdaniem Leszek Miller by nie odmówił – zaznaczył.
Kwaśniewski: Nie kusi mnie, by wystartować
Kwaśniewski wyjaśnił również, że ze względu na sporo zobowiązań, nie kusi go, by wystartować w wyborach do PE. – To są zobowiązania, które wykraczają poza horyzont wyborów. Nie za bardzo mogę to zrobić w tym momencie życia – dodał. – A za pięć lat... zobaczymy. Będę się zbliżał do siedemdziesiątki. Może wtedy. Będę się dzielił wtedy swoją rzeczywiście bardzo dojrzałą wiedzą i doświadczeniem – tłumaczył.
Zdaniem byłego prezydenta, „poważne argumenty” odnośnie wyborów ma Marek Belka. – To jest zawodnik wagi ciężkiej, więc warto z niego skorzystać. Bardzo przekonuję do tego, żeby takie postaci znalazły się na listach, bo może to zwiększyć zainteresowanie wyborami, które jest dość słabe. Przede wszystkim zwiększy to rangę polskiej reprezentacji w PE, bo będą to osoby już dziś znane, rozpoznawalne – zauważył Kwaśniewski.
Czytaj też:
Kwaśniewski gwiazdą internetowych memów. „Jeśli są robione z wdziękiem to mnie rozśmieszają”