Orange ostrzega przed telefonami z egzotycznych krajów. Mogą nas słono kosztować

Orange ostrzega przed telefonami z egzotycznych krajów. Mogą nas słono kosztować

Smartfon, zdjęcie ilustracyjne
Smartfon, zdjęcie ilustracyjneŹródło:Fotolia / Tomasz Zajda
Rzecznik prasowy Orange ostrzega przed oszustami, którzy wykonują połączenia z egzotycznych krajów. Oddzwonienie na jeden z takich numerów może nas słono kosztować.

„Jeżeli zadzwonił do Was numer zaczynający się na +675 uważajcie. To może być numer Papui Nowej Gwinei. Nie oddzwaniajcie! Blokujemy numery wykorzystywane w ataku” – ostrzega na Twitterze rzecznik prasowy Orange Wojciech Jabczyński. Oszuści są bardzo cwani, ponieważ prefiksy wyglądają bardzo podobnie do naszych krajowych numerów. W przypadku Tonga numery zaczynają się od +67, a więc dokładnie tak, jak z Piły.

Operator radzi, aby w przypadku połączeń z nieznanych numerów sprawdzać liczbę cyfr. Numery międzynarodowe są jednak dłuższe, niż polskie. Krajowe to zawsze dziewięć cyfr (z prefixem +48 – jedenaście). Dlatego pierwszym zabezpieczeniem przed oszustwem powinno być sprawdzenie, jakiej długości jest numer. – Jeżeli widzicie tam więcej cyfr lub z przodu nie ma polskiego kierunkowego, (+48) to zastanówcie się cztery razy, zanim oddzwonicie. Nawet jeżeli numer wygląda swojsko. Pamiętajcie, że nawet +22 może oznaczać, że to telefon z… Beninu, Burkina Faso lub Gambii – ostrzega rzecznik Orange.

Oddzwonienie na taki numer może nas bowiem słono kosztować. Dlatego też Orange zaleca, aby zablokować wszystkie połączenia międzynarodowe. To jednak tylko opcja dla tych, którzy nie mają krewnych za granicą i nie muszą pozostać z nimi w kontakcie.

Czytaj też:
Fałszywe SMS-y z Biedronki i Lidla mogą nas słono kosztować. Ostrzeżcie bliskich

Źródło: Orange