Posłowie PO ujawniają: Milion złotych premii dla członków rządu w 2016 r.

Posłowie PO ujawniają: Milion złotych premii dla członków rządu w 2016 r.

Rada Ministrów
Rada Ministrów Źródło: Newspix.pl / fot. Konrad Koczywas
Z odpowiedzi na interpelację posłów PO wynika, że członkowie rządu premier Beaty Szydło w 2016 r. otrzymali nagrody w wysokości od 6 do 33 tysięcy złotych.

Informacji na interpelację poselską polityków PO udzielił szef KPRM Michał Dworczyk. Z przedstawionych przez posłów PO dokumentów wynika, że w styczniu, lutym, maju, czerwcu wrześniu, październiku i listopadzie nie przyznano żadnych nagród. Z kolei w kwietniu po 5 tys. zł otrzymali sekretarze stanu w resorcie pracy Stanisław Szwed i Krzysztof Michałkiewicz. Osiem tysięcy złotych otrzymał Grzegorz Tobiszowski Ministerstwa Energii, zaś 10 tys. zł otrzymał szef tego resortu Krzysztof Tchórzewski.

W lipcu nagrody w wysokości 6 tys. zł otrzymali sekretarze stanu: Anna Maria Anders, Adam Lipiński, Piotr Naimski, Paweł Szefernaker, Maciej Wąsik, Stanisław Szwed, Krzysztof Michałkiewicz, Grzegorz Tobiszowski, Jarosław Zieliński, Teresa Wargocka, Jerzy Materna, Kazimierz Smoliński, Krzysztof Czabański, Jarosław Sellin, Aleksander Bobko, Bartosz Kownacki, Zbigniew Babalski, Jacek Bogucki, Marek Zagórski, Jarosław Stawiarski, Jan Dziedziczak, Patryk Jaki, Mariusz Orion Jędrysek.

Po 8 tys. zł otrzymali wicepremierzy oraz ministrowie konstytucyjni: Andrzej Adamczyk, Witold Bańka, Mariusz Błaszczak, Marek Gróbarczyk, Dawid Jackiewicz, Krzysztof Jurgiel, Antoni Macierewicz, Konstanty Radziwiłł, Elżbieta Rafalska, Anna Streżyńska, Paweł Szałamacha, Jan Szyszko, Krzysztof Tchórzewski, Witold Waszczykowski, Anna Zalewska, Zbigniew Ziobro. Na tej liście widnieją także ministrowie – Mariusz Kamiński, Beata Kempa, Henryk Kowalczyk, Elżbieta Witek. W sierpniu nagrodę w wysokości 8 tys. zł otrzymał minister Mariusz Kamiński. Ponadto nagrodę w wysokości 10 tys. zł otrzymali ministrowie: Mariusz Błaszczak, Antoni Macierewicz, Witold Waszczykowski oraz Beata Kempa.
Najwięcej, po 11 oraz 15 tys. złotych ministrowie dostali pod koniec 2016 roku. Według zapewnień Michała Dworczyka, wszystkie nagrody zostały przekazane na cele charytatywne w maju 2018 roku.

twitter

– Teraz już wiemy, że rok 2017, rok dodatkowych pensji, to nie był wypadek przy pracy, jak chcieli przedstawiać to politycy PiS-u. To był drugi rok pobierania drugich pensji. Rok 2017 to była recydywa po 2016 roku, gdy na pensje dla ministrów, sekretarzy stanu poszedł ponad milion złotych – mówił Marcin Kierwiński z PO. – Ta lista za 2016 rok pokazuje prawdziwe oblicze tej partii. Z tych dokumentów wiemy, że pierwsze wypłaty dodatkowych pieniędzy pojawiły się, kiedy zaczęło być wypłacane 500+. Ta władza uznała, że jak dała jakieś pieniądze Polakom, to zacznie teraz brać pieniądze dla siebie – dodał Mariusz Witczak.

Czytaj też:
Kolejny „konwój wstydu” rusza w Polskę. „Legitymacje PiS zastępują kupony lotto”

Źródło: TVN24