Jarosław Kaczyński o odrzuceniu referendum. „To byłoby później wykorzystane przeciwko prezydentowi”

Jarosław Kaczyński o odrzuceniu referendum. „To byłoby później wykorzystane przeciwko prezydentowi”

Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński Źródło: Newspix.pl / Jacek Herok
Prezes PiS Jarosław Kaczyński przekonywał na antenie TVP Info, że temat konstytucji wciąż jest aktualny, ponieważ „sama idea prezydenta jest z całą pewnością słuszna”. – Tutaj zdecydował termin, który został uznany dość powszechnie za bardzo trudny – ocenił.

przypomniał, że nie wszyscy senatorowie wstrzymali się od głosu w czasie głosowania nad proponowanym przez prezydenta referendum w sprawie zmian konstytucji. Zaznaczył, że byli tacy, którzy głosowali „za”. – To by utrudniły obchody 100-lecia odzyskania niepodległości w tym momencie kulminacyjnym, 10-11 listopada, a z drugiej strony byłoby to kolejną przesłanką, w naszym przeświadczeniu, do tego, by bardzo niewielu ludzi, obywateli skorzystało z tego prawa do uczestniczenia w referendum, a co potem byłoby wykorzystane przeciwko prezydentowi, ale prawdopodobnie także przeciwko PiS – ocenił Kaczyński. Prezes PiS podkreślił przy tym, że temat nowej konstytucji jest aktualny. – Tylko jest kwestia tego momentu i na pewno będziemy jeszcze do tej sprawy wracać. Czy w trakcie tej kadencji, czy w przyszłej, to nie wiem – mówił. Kaczyński dodał ponadto, że jego słowa na temat wystawienia w wyborach prezydenckich w 2020 roku są aktualne.

Czytaj też:
Senat odrzucił wniosek prezydenta ws. referendum. Wiadomo, jak głosowali senatorowie PiS

Prezes mówił też o reformie sądownictwa. Jego zdaniem, konstytucja w art. 180 pkt. 5 przewiduje możliwość „głębokiej, ustrojowej reformy i stwierdza, że w tej sytuacji sędziowie mogą być przenoszeni w stan spoczynku”. – To wyjątek od zasady, że sędziowie są nieusuwalni, i to dotyczy także oczywiście I prezes SN, a tutaj jest jeszcze inna przesłanka z art. 180 ust. 4 czyli że parlament określa wiek w którym przechodzi się na emeryturę – mówił.

zaznaczył, że bez reformy wymiaru sprawiedliwości nie da się przebudować państwa polskiego, tak „żeby służyło ono obywatelom”. – Po drugie, jest kwestia społecznych odczuć. Jeździłem po Polsce przez cała lata bardzo intensywnie i na każdym spotkaniu, jeżeli tylko mówiłem o reformie, to wybuchała owacja – wyjaśniał.

Czytaj też:
Prezydencki minister o decyzji Senatu ws. referendum. „Jako obywatel szczerze żałuję”
Czytaj też:
SLD wycofuje poparcie dla Celińskiego. Nie będzie kandydatem na prezydenta Warszawy