Mieszkańcy Warszawy skarżą się na odór. „Śmierdzi okropnie”

Mieszkańcy Warszawy skarżą się na odór. „Śmierdzi okropnie”

Zakład Unieszkodliwiania Odpadów „Kampinoska”
Zakład Unieszkodliwiania Odpadów „Kampinoska”Źródło:Newspix.pl / Tomasz Ozdoba
Wysokie temperatury nie sprzyjają mieszkańcom warszawskiego Bemowa. W okolicach Radiowa, gdzie znajduje się zakład przetwarzania odpadów, wyczuwalny jest nieprzyjemny zapach. Mieszkańcy zgłaszają problem, a miejska spółka przyznaje, że jego źródłem są upały.

O tym problemie poinformowano m.in. na profilu Stowarzyszenia Czyste Radiowo na . „Śmierdzi okropnie. MPO przekracza wszelkie granice. WIOŚ nic nie robi. Tak ma wyglądać bezpieczne zamknięcie kompostowni? Upały straszne, duszno i do tego brak świeżego powietrza”– czytamy w jednym z ostatnich wpisów. Jak przypomina TVN24, problem nie jest nowy. W sprawie zamknięcia instalacji mechaniczno-biologicznego przetwarzania odpadów toczyły się postępowania sądowe.

Temperatura i wilgotność

Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania potwierdza, że nieprzyjemny zapach nie jest wymysłem mieszkańców. – Analiza raportów z monitoringu powietrza wokół zakładu wykonywana przez załogi eko-patroli wykazuje, że utrzymujące się ostatnio bardzo wysokie temperatury oraz duża wilgotność mogą wzmagać takie zjawiska – powiedziała w rozmowie z tvnwarszawa.pl Wiesława Rudzka, rzeczniczka MPO. I dodała, że przedsiębiorstwo poprawiło już uszczelnienie bioreaktorów, uruchomiło system neutralizacji powietrza w hali rozładunku raz ograniczyło prace do minimum.

facebook

Krzysztof Gołębiewski z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska potwierdził, że mieszkańcy składają wnioski o interwencję w ej sprawie. – Skarżą się na uciążliwości zapachowe. Zwróciliśmy się do spółki o informację. Spółka stwierdziła, że prowadzi procesy związane z zakończeniem działalności, mówią też, że nie doszło do awarii – powiedział Gołębiewski. Przypomniał także, że MPO ma do 10 wrzenia zakończyć działalność wspomnianej przetwórni.

Takie informacje potwierdziła cytowana wcześniej Wiesława Rudzka. – W związku z bliskim terminem zamknięcia instalacji, na terenie Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów „Kampinoska” nie są obecnie prowadzone żadne dodatkowe prace, które mogłyby powodować zwiększoną uciążliwość zapachową – stwierdziła.

Czytaj też:
Pijane mewy znalezione na plaży. „Nasze samochody śmierdzą jak knajpy”

Źródło: tvnwarszawa.pl