W rozmowie z TVN24 Jadwiga Staniszkis przyznała, że zachowanie prezydenta bardzo ją smuci, ponieważ początkowo sama popierała Andrzeja Dudę. – Demoralizacja, która towarzyszy łamaniu konstytucji i podpisy pod tym prezydenta, to wszystko jest dla mnie nie do przyjęcia – oceniła. Zdaniem profesor Andrzej Duda mógłby "zaryzykować całkowitym uniezależnieniem się od PiS-u". – To byłoby dla niego najlepsze rozwiązanie. Postąpiłby wtedy zgodnie ze swoim sumieniem politycznym i prawniczym – uznała. Zdaniem Staniszkis „na tle Dudy polscy prezydenci, nawet Komorowski, byli bardziej myślący, bardziej świadomi odpowiedzialności i po prostu w jakimś sensie przyzwoitsi”. – Osądzam surowo Dudę, bo uważam, że jest karykaturą prezydenta, aktorem, który gra prezydenta – stwierdziła.
Według profesor prezydent zna swoje miejsce, ale to go tylko dopinguje do robienia tego, co obserwujemy. – Kaczyński natomiast jest człowiekiem zrozpaczonym po śmierci brata. Jak zatrzymać tak niszczycielski proces? PiS jest pełen strachu. (...) Rządzenie strachem to jest cofanie się do atmosfery komunizmu, to jest bardzo niepotrzebne – powiedziała Staniszkis.
W ocenie profesor PiS jednocześnie mówi źle o komunistach i sam stosuje bolszewickie metody. – W tle myślą, że społeczeństwo się przekształci. To jest absurdalne. Zupełnie jak nazywanie napisu na murze „PZPR” propagowaniem systemu totalitarnego – mówiła komentując incydent, do którego doszło przed biurem posła PiS Krzysztofa Czabańskiego.
Czytaj też:
Staniszkis: Działania Kaczyńskiego to takie mszczenie się na Polsce