Kłopoty polskich turystów w Bułgarii i Grecji. „Nie wrócimy w najbliższym czasie”

Kłopoty polskich turystów w Bułgarii i Grecji. „Nie wrócimy w najbliższym czasie”

Burgas
Burgas Źródło:Fotolia / hdesislava
Kłopoty polskich turystów w Bułgarii i Grecji. W Burgas przebywają 24 osoby, które nadal nie wiedzą, kiedy wrócą do kraju. Z kolei grupa blisko 200 turystów wypoczywających na Zakynthos z biurem podróży Grecos ma wrócić w poniedziałek.

– Grupa 24 osób nie poleciała wczoraj do Polski i zostaliśmy wysłani do hotelu. Mieliśmy lecieć dzisiaj, ale nie polecimy. Dobrze wiemy, że nie wrócimy w najbliższym czasie – opowiada w rozmowie z Gazeta.pl pani Dominika, która jest na miejscu. Według Polsat News samolot linii Small Planet miał zabrać Polaków z Burgas w nocy z piątku na sobotę. Część osób odleciała z Bułgarii dopiero w sobotę wieczorem. Na lotnisku zostały 24 osoby, to klienci biura podróży TUI. – Ze strony polskiej nie mamy żadnej opieki, nie wiemy jak wygląda nasza sytuacja. TUI się na nas wypięło – dodaje pani Dominika. Portal Gazeta.pl zwrócił się do TUI z prośbą o komentarz, ale na razie nie uzyskał odpowiedzi.

Kłopoty turystów w Grecji

Z kolei jak dowiedział się reporter RMF FM, dopiero w poniedziałek do Polski wróci grupa blisko 200 turystów wypoczywających na Zakynthos z biurem podróży Grecos. Powodem kolejnej zmiany terminu była nowa usterka techniczna samolotu linii czarterowej Small Planet. Z najnowszych informacji wynika, że samolot z Zakynthos do Katowic wyleci w poniedziałek po godz. 9:00 czasu polskiego.

Czytaj też:
Polscy turyści jednak nie polecą na Dominikanę. Jest oświadczenie biura TUI

Źródło: Gazeta.pl / RMF FM