Kibice Legii ostro odpowiedzieli prezesowi klubu. „Wyższy poziom absurdu”

Kibice Legii ostro odpowiedzieli prezesowi klubu. „Wyższy poziom absurdu”

Dariusz Mioduski
Dariusz Mioduski Źródło: Newspix.pl / Adam Starszynski / PressFocus
Kibice Legii Warszawa odpowiedzieli na list otwarty prezesa klubu Dariusza Mioduskiego. Fani mistrza Polski domagają się m.in. przedstawienia stanu finansów „Wojskowych” oraz zatrudnienia kompetentnego prezesa i dyrektora sportowego. „Jedyny wyższy poziom jaki nasz klub osiągnął pod pana wodzą, to poziom absurdu” – czytamy w liście adresowanym do prezesa.

zaledwie zremisowała 2:2 w rewanżu z luksemburskim Dudelange i w słabym stylu pożegnała się z Ligą Europy. Po blamażu drużyny prezes Dariusz Mioduski wystosował specjalny list do kibiców, w którym przyznał m.in., że „zrealizował się czarny scenariusz i niczym nie można tego usprawiedliwić”. Do słów Mioduskiego szybko odnieśli się kibice Legii, którzy w mocnych słowach skomentowali to, co w ostatnim czasie dzieje się w stołecznym klubie.

„Doszło do zmian, w wyniku których stał się pan właścicielem Legii. Z pańskich ust padały słowa o wielkiej Legii, o wchodzeniu klubu na wyższy poziom. Dziś wiemy, że jedyny wyższy poziom jaki nasz klub osiągnął pod pana wodzą, to poziom absurdu” – czytamy na wstępie.

W dalszej części listu otwartego fani podkreślili, że Mioduski na początku dostał od nich czystą kartę. „Wierzyliśmy, że otoczy się pan rozsądnymi i kompetentnymi pracownikami i doradcami, a my dalej będziemy oglądali Legię poukładaną, ofensywną i walczącą w europejskich pucharach” –wskazano.

„Towar piłkarzopodobny”

„Z zażenowaniem i coraz większym niepokojem obserwowaliśmy kolejne transferowe niewypały, sprowadzanie z Bałkanów towaru »piłkarzopodobnego« i coraz większą marginalizację roli Polaków w drużynie. Z drżącymi sercami czekaliśmy na zakończenie poprzedniego sezonu, kiedy przepłacane »gwiazdy« Legii, klubu z astronomicznym na polskie warunki budżetem, z trudem obroniły mistrzowski tytuł. Nie protestowaliśmy, biorąc pana słowa za dobrą monetę. Na nasze, uwagi o widocznym gołym okiem braku planu, strategii, konsekwencji w działaniu, pogłębiającym się chaosie organizacyjnym w klubie i degrengoladzie sportowej, zapewniał pan, że wie co robi. Ale margines zaufania i wiary w to co słyszeliśmy na spotkaniach z panem, kurczył się. Apologia poszczególnych poczynań, decyzji i mitycznego jak się okazało planu, okazała się być jedynie wątłą fasadą, pustą piarowską wydmuszką i maską, za którą stoi niekompetencja i amatorszczyzna. Inni amatorzy z Luksemburga byli tymi, którzy tę maskę po prostu zdjęli” – piszą kibice.

Żądania kibiców

Fani „Wojskowych” w liście wskazali swoje postulaty. Chcą, by przedstawiono możliwie szczegółową informację na temat stanu finansów klubu, wraz z planem na jego dalsze finansowanie. Ponadto kibice żądają zatrudnienia kompetentnego prezesa i dyrektora sportowego oraz zwolnienia Ivana Kepciji, Tomasza Zahorskiego oraz trenerów przygotowania fizycznego, „odpowiedzialnych za przygotowanie tzw. piłkarzy do sezonu, jako osób w dużej mierze winnych obecnego stanu rzeczy”.

„Pan jest właścicielem i kluczową osobą w tym klubie, stąd siłą rzeczy to pan jest też adresatem powyższego listu. Piłka nożna to w dzisiejszych czasach biznes. Rozumiemy to i wiemy też, że nie każde przedsięwzięcie jest skazane na szybki sukces. Ale klub z poziomu na którym się znalazł, przez ostatni rok stacza się po równi pochyłej ku przepaści. Zatem przypomnijmy, że biznes to także odpowiedzialność. Tę odpowiedzialność, w ramach swoich kompetencji i obszarów działania w klubie, na każdym odcinku tego upadku, ktoś powinien wziąć na siebie” – wyjaśnili na koniec kibice.

Cały list otwarty skierowany do Dariusza Mioduskiego można przeczytać na stronie legia.net.

Czytaj też:
Legia w słabym stylu żegna się z Ligą Europy. Zobacz najlepsze memy!

Źródło: legia.net