Właściciel Żabki powołał się na klauzulę sumienia. „Członków i sympatyków PiS nie obsługuję”

Właściciel Żabki powołał się na klauzulę sumienia. „Członków i sympatyków PiS nie obsługuję”

Sklep Żabka, zdjęcie ilustracyjne
Sklep Żabka, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Wikimedia Commons / Wojciech Sarnowski
Ostatnia niedziela była niehandlowa, w związku z czym Polacy mogli robić zakupy wyłącznie w sklepach zarządzanych przez ich właścicieli. Mężczyzna prowadzący sklep sieci Żabka w Ostrowie Wielkopolskim skorzystał z tego przepisu. Przy kasie zawiesił informację, że nie będzie obsługiwał „członków i sympatyków PiS”.

Z początkiem marca weszła w życie ustawa . W świetle nowych przepisów w niedziele niehandlowe za kasami sklepów mogą stanąć właściciele lub okazjonalnie ich bliscy krewni. Korzysta z tego właściciel sklepu Żabka przy ulicy Kaliskiej w Ostrowie Wielkopolskim. Portal TubaOstrowa opublikował na  zdjęcia z ostatniej akcji mężczyzny. W niedzielę 16 września przyszedł on do pracy w koszulce z napisem „Konstytucja”. Na kasie powiesił nietypowe obwieszczenie. „W związku z niedzielę niehandlową, członków i sympatyków PiS nie obsługuję, ponieważ nie pozwala mi na to klauzula sumienia” – brzmiał napis.

facebook

Internauci podzieleni

Internauci są podzieleni w sprawie zachowania właściciela Żabki. „Ci pojedynczy bohaterowie są najwspanialsi pod słońcem i oby ich było więcej i więcej” – napisała jedna z komentujących na Facebooku. „Będę nadkładała drogi ale będę własnie w tej żabce kupowała! Brawo!” – komentowała inna. Niektórzy argumentowali jednak, że dzięki zakazowi handlu w niedzielę, właściciel Żabki może odnosić większe zyski, ponieważ jego konkurenci mają zamknięte lokale. Przypomniano także art. 135 Kodeksu wykroczeń. „Kto, zajmując się sprzedażą towarów w przedsiębiorstwie handlu detalicznego lub w przedsiębiorstwie gastronomicznym, ukrywa przed nabywcą towar przeznaczony do sprzedaży lub umyślnie bez uzasadnionej przyczyny odmawia sprzedaży takiego towaru, podlega karze grzywny” – brzmi przepis.

Jak podaje Onet, rzecznik wielkopolskiego Komitetu Obrony Demokracji nie chce komentować tej sprawy. Stwierdził tylko, że nie jest to akcja stowarzyszenia. Z kolei kandydat na prezydenta Ostrowa Wielkopolskiego Łukasz Mikołajczyk stwierdził, że „to właśnie obrońcy demokracji robią takie rzeczy”. – Pokazują, kto tak naprawdę łamie konstytucję i ogranicza wolność. Zrobił to człowiek, wspierający grupę osób, która stoi pod sądami. Jedno z drugim się kłóci – dodał.

Oświadczenie Żabki

Od działań właściciela Żabki odcięła się także sieć sklepów. „Sklepy Żabka są prowadzone przez ponad 3, 5 tys. franczyzobiorców, którzy niezależnie zarządzają swoimi placówkami. Charakter naszej współpracy nie odnosi się do ich poglądów politycznych. Bez wątpienia sklep nie jest miejscem do organizowania happeningów politycznych, na co zwrócimy uwagę franczyzobiorcy. Komunikat został zamieszczony w sklepie bez naszej wiedzy i zgody” – czytamy w oświadczeniu. Firma podkreśliła, że niedopuszczalne jest sugerowanie dyskryminacji jakiejkolwiek grupy klientów. „To stoi w sprzeczności z ogólnymi zasadami naszej umowy z franczyzobiorcą. Dlatego obecnie analizujemy jakie kroki powinniśmy podjąć w związku z tym zdarzeniem” – podsumowano.

Czytaj też:
Kolumna Zygmunta ubrana w koszulkę z napisem „Konstytucja”. To dzieło KOD

Źródło: Onet.pl / TubaOstrowa