Zamieszanie przed wyborami. „DGP”: Zmieniona definicja znaku „X” budzi wątpliwości

Zamieszanie przed wyborami. „DGP”: Zmieniona definicja znaku „X” budzi wątpliwości

Urna wyborcza, zdjęcie ilustracyjne
Urna wyborcza, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Fotolia / Brian Jackson
Mimo że wybory odbędą się w Polsce już 21 października, Państwowa Komisja Wyborcza wciąż nie wie, które głosy uznawać za oddane w ważny sposób – podaje „Dziennik Gazeta Prawna”.

W nowym kodeksie wyborczym pojawił się zapis, który zmienił definicję znaku „X”. Obecnie prawo dopuszcza pojawianie się dopisków na kartach wyborczych. Wątpliwości budzi sytuacja, w której wyborca odda głos na kandydata, a następnie zamaże ten znak i postawi po raz kolejny „X” tym razem przy nazwisku innej osoby. Środowisko sędziowskie jest podzielone. Niektórzy twierdzili, że tak oddany głos jest ważny. Natomiast inni uważają odwrotnie. Argumentują, że zamazana kratka również może zostać uznana jako ważny głos, bo także znajduje się na niej znak „X”.

– Może się okazać, że komisje wyborcze będą musiały głosować, czy dany głos jest ważny. Wtedy rolę mogą odegrać sympatie polityczne członków komisji – stwierdziła Anna Godzwon, była rzeczniczka PKW.

Nieprecyzyjne sformułowanie w kodeksie powoduje również inne wątpliwości np. gdy wyborca zamiast zagłosować stawiając znak „X” na karcie do głosowania napisze jakieś słowo. Głos oddany w taki sposób może zostać uznany za ważny, gdy w obrębie kratki przetną się dwie linie z zapisanego wyrazu.

– Mam nadzieję, że w głowach wyborców zostało to, że znak „X” to po prostu dwie przecinające się linie, tak jak edukowaliśmy przez wiele lat. Nie można oczywiście wykluczyć, że wiele osób zagłosuje inaczej: postawi znak „X”, a potem zamaluje kratkę itd. I wtedy mogą się pojawić problemy z interpretacją intencji wyborcy. Obawiam się, że możemy mieć do czynienia z dużą liczbą głosów nieważnych, a później – dużą liczbą protestów wyborczych składanych do sądów – mówi była szefowa KBW Beata Tokaj.

KBW ma wydać na I turę wyborów ponad 300 mln złotych, na II natomiast – ponad 100 mln złotych.

Czytaj też:
Zabawne hasła i niecodzienne grafiki. Zobacz najlepsze plakaty z kampanii wyborczej!

Źródło: Dziennik.pl