Stanisławski odpowiada na kpiny Pawłowicz. „Kto szukałby definicji na określenie szczytu podłości...”

Stanisławski odpowiada na kpiny Pawłowicz. „Kto szukałby definicji na określenie szczytu podłości...”

Krystyna Pawłowicz
Krystyna Pawłowicz Źródło: Newspix.pl / GRZEGORZ KRZYZEWSKI / FOTONEWS
„Kto szukałby definicji na określenie szczytu podłości, odsyłam do haniebnego komentarza pod moim zdjęciem (...) autorstwa p. Krystyny Pawłowicz” - tak Bogusław Stanisławski, załozyciel polskiego oddziału Amnesty International, odpowiedział na słowa poseł PiS.

„Co oni z tego starszego człowieka zrobili...? Zamiast nakarmić i odprowadzić do domu, to ledwo stojącemu na zimnie starszemu człowiekowi zawiesili jakiś śmieć na szyi, by publicznie poniżał sam swą godność... Pewnie robi to za jakieś marne grosze...Łobuzy!” – napisała na  Krystyna Pawłowicz.

twitter

Zgłoszenie do Komisji Etyki

88-latek, który zasłużył sobie na uwagę to 88-letni Bogusław Stanisławski, znany na świecie obrońca praw człowieka, opozycjonista z lat 90-tych i założyciel polskiego oddziału Amnesty International. Oburzenie słowami posłanki PiS wyraziła m.in. szefowa polskiego oddziału AI Draginja Nadażdin oraz Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, który zapowiedział skierowanie odpowiedniego wniosku do Komisji Etyki Poselskiej.

Stanisławski odpowiada

Po kilku dniach na uwagi posłanki Prawa i Sprawiedliwości zareagował także główny zainteresowany. Aktywista podkreslił, że zdjęcie zostało zrobione, gdy wraz z przyjaciółmi stał naprzeciwko „pochodu radykalnych narodowców powiewających biało-czerwonymi przemieszanymi z flagami ze znakiem nacjonalistycznej falangi i faszystowskiej (włoskiej) Forza Nuova”. Stanisławski zaznaczył, że w kierunku protestujących odpalane były race.

„Mam niewielki plakat z napisem »Konstytucja« i przewieszone na wstędze, wyjęte tego dnia z szuflady na wyjątkową okoliczność świętowania niezwykłej, setnej rocznicy odzyskania przez mój kraj niepodległości, zaszczycające mnie odznaczenie. Pogarda zawarta w tym komentarzu nie jest w stanie mnie obrazić, daje za to świadectwo o stanie człowieczeństwa istoty, która ten komentarz skreśliła” – napisał działacz.

Nie do Pawłowicz

Stanisławski podkreślił, że nie kieruje swojego wpisu do Pawłowicz. „Jakakolwiek interakcja wydaje mi się odrażająca” – stwierdził. Zaznaczył przy tym, że chciałby mimo tego, by poseł wiedziała, że jej komentarz w pewnym sensie go nobilituje, ponieważ znalazł się w gronie osób, „które pozostaną na zawsze zapisane złotymi literami w polskiej historii, a których godność zdążyła (Pawłowicz – red.) swoimi słowami znaczne wcześniej podeptać”.

Aktywista zakończył podziękowaniami dla zaangażowanych w jego obronę osób – Jerzego Owsiaka, mecenasa Jacka Dubois, Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara i Draginii Nadażdin z Amnesty International.

Czytaj też:
Owsiak kontra Pawłowicz w sądzie. Chodzi o „ruch wysłania posłanki w kosmos”