Prokurator nie poinformował Ziobry na czas ws. KNF. Został przeniesiony do rejonówki

Prokurator nie poinformował Ziobry na czas ws. KNF. Został przeniesiony do rejonówki

Zbigniew Ziobro
Zbigniew Ziobro Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyżewski
Chociaż zawiadomienie Leszka Czarneckiego w sprawie oferty korupcyjnej byłego szefa KNF zostało złożone do prokuratury 7 listopada, Zbigniew Ziobro dowiedział się o tym dopiero pięć dni później. Śledczy, który odpowiada za taki stan rzeczy, został przeniesiony do prokuratury rejonowej.

Przypomnijmy, pełniący funkcję Prokuratora Generalnego o sprawie dowiedział się 12 listopada, czyli pięć dni od złożenia zawiadomienia przez Leszka Czarneckiego. Tym samym Ziobro pierwsze informacje czerpał nie od pracowników prokuratury, a z mediów. Za taki stan rzeczy miał odpowiadać jeden ze śledczych z prokuratury krajowej, który tym samym złamał procedurę związaną z przekazywaniem informacji w sprawie zawiadomień. Teraz odpowie za swoje niedopatrzenie. Jak poinformowało RMF FM, wspomniany prokurator został przeniesiony do  rejonowej.

Afera KNF

Przypomnijmy, że jako pierwsza o sprawie na podstawie nagrań dostarczonych przez Czarneckiego poinformowała we wtorek „Gazeta Wyborcza". Leszek Czarnecki twierdzi, że Chrzanowski miał zaoferować mu w marcu 2018 roku przychylność dla jego banku w zamian za około 40 mln złotych. Właściciel m.in. Getin Noble Banku całą rozmowę nagrał i powiadomił o niej prokuraturę.

Po publikacji „GW” Marek Chrzanowski złożył dymisję, która została tego samego dnia przyjęta przez premiera. Jednocześnie prokuratura wszczęła śledztwo z art. 231 par. 2 Kodeksu karnego – przekroczenie przez funkcjonariusza publicznego uprawnień celem osiągnięcia korzyści majątkowej przez osobę trzecią. Szef rządu podczas specjalnego spotkania zobowiązał ministrów Zbigniewa Ziobrę i Mariusza Kamińskiego, a także szefów ABW, CBA i prokuratora krajowego Bogdana Święczkowskiego do wyjaśnienia afery KNF.

Przesłuchanie Czarneckiego

Leszek Czarnecki zeznawał w poniedziałek 19 listopada w śląskim wydziale Prokuratury Krajowej w Katowicach. Przesłuchanie w sprawie afery KNF zakończyło się po 12 godzinach. – Nie wolno mi komentować przebiegu śledztwa, ale przesłuchanie szło bardzo sprawnie – skomentował krótko po opuszczeniu budynku prokuratury.

Dziennikarze RMF FM cytują słowa naczelnika śląskiego wydziału Prokuratury Krajowej prok. Tomasza Tadli. Poinformował on, że Czarnecki złożył „bardzo obszerne zeznania”. Dodał ponadto, że właściciel Getin Noble Bank i Idea Bank dołączył nośniki informatyczne oraz urządzenia, które mogą „posłużyć do weryfikacji wszystkich informacji, które były zawarte w zawiadomieniu pełnomocnika”. – Na nośnikach – według świadka – są najważniejsze informacje, które mogą przyczynić się do rozwikłania tej sprawy, ale przede wszystkim są tam nagrane rozmowy tych osób, które są wymienione w zawiadomieniu – przekazał prok. Tomasz Tadla. Wyjaśnił, że nagrania zostały zabezpieczone i na razie jest za wcześnie, aby powiedzieć ile czasu trwają. – Nagrania przekazane przez świadka dotyczą zarówno nagrania dźwięku, jak i obrazu. Żeby zweryfikować te informacje potrzebne będą specjalistyczne badania i czynności z udziałem biegłych – podkreślił.

Czytaj też:
Grzegorz Schetyna: Komisja śledcza albo przyspieszone wybory