Jako pierwsi informację o uprowadzeniu Polaków u wybrzeży Nigerii podali dziennikarze RMF FM. Do porwania doszło pod koniec października. Statek z Polakami na pokładzie płynął z Angoli do portu Omme w Nigerii. Jednostka została napadnięta w momencie, gdy znajdowała się ponad 60 mil od wybrzeża. Porwanych zostało 11 osób, w tym ośmiu Polaków, dwóch Filipińczyków i jeden Ukrainiec. Piraci mieli podpłynąć do statku na dwóch motorówkach, następnie wejść na pokład jednostki i sterroryzować całą załogę, której udało się wcześniej przez radio poinformować o zdarzeniu.
Piąte porwanie Polaków
Cała sprawa ma swój szczęśliwy finał, a o uwolnieniu załogi „Pomerenia Sky" poinformował MSZ. Resort podziękował także wszystkim, którzy zaangażowali się w akcję ratunkową. „Dziękujemy armatorowi, jego współpracownikom i doradcom za profesjonalne poprowadzenie tej trudnej sprawy. Jesteśmy wdzięczni za pomoc także władzom Nigerii” – czytamy w oświadczeniu. „Przypominamy, że było to już piąte porwanie Polaków w Zatoce Gwinejskiej od 2013 roku” – dodano.
twitterCzytaj też:
Śmierć Polaka w Norwegii. Zadźgał go kolega z pracy