Temat dzików podzielił Polaków. Memy pogodzą wszystkich?

Temat dzików podzielił Polaków. Memy pogodzą wszystkich?

Mem zainspirowany sporem o odstrzał dzików
Mem zainspirowany sporem o odstrzał dzików Źródło: Facebook / @JBWA
Strzelać, albo nie strzelać – oto jest pytanie, które od kilku dni roznieca spory w całej Polsce. Obie strony mają swoje argumenty, obie dysponują też celnymi memami. Zebraliśmy je w jednej galerii, aby łatwiej było rozpoznać, komu bardziej sprzyjają internetowi dowcipnisie.

„Wieloobszarowe, zbiorowe i zsynchronizowane polowania” na dziki rozpoczną się 12 stycznia i mają potrwać do końca lutego. W tym czasie myśliwi odstrzelą 210 tys. przedstawicieli tego gatunku, czyli niemal całą populację w Polsce. Nie oszczędzą przy tym ciężarnych loch i młodych. Taka decyzja ministra środowiska Henryka Kowalczyka jest argumentowana chęcią zatrzymania rozprzestrzeniania się wirusa ASF wśród świń.

UE za odstrzałem dzików

Stanowisko polskich władz popiera . W rozmowie z przedstawicielem KE Katarzyna Szymańskia-Borginon z RMF FM usłyszała, że plan odstrzału dzików w Polsce był „niezbędnym krokiem” do ograniczenia „bardzo agresywnego rozprzestrzeniania się w ostatnich miesiącach afrykańskiego pomoru świń (ASF) w Polsce i krajach UE”. Zabijanie dzików ma na celu ochronę rolników i konsumentów z całego obszaru Unii Europejskiej.

Naukowcy przeciwko

Jednocześnie przeciwko „rzezi” dzików opowiedziało się około 300 naukowców z PAN. W liście do premiera zwracają uwagę na to, że „zarówno wytyczne Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA), jak i krajowa praktyka wskazują, że zmasowane polowania na dziki walnie przyczyniają się do roznoszenia wirusa (ASF)”. Jak tłumaczą, dzieje się to poprzez przemieszczanie się spłoszonych zwierząt na duże odległości, zanieczyszczanie środowiska przez krew zarażonych dzików oraz częstszy niż zazwyczaj kontakt myśliwych z krwią i szczątkami zarażonych dzików.

Myśliwi bronią dzików

Odstrzałowi sprzeciwili się także myśliwi. „Naczelna Rada Łowiecka oraz Zarząd Główny Polskiego Związku Łowieckiego wyrażają zdecydowaną dezaprobatę redukcji dzików poprzez strzelanie do ciężarnych i prowadzących potomstwo loch” – poinformowano w oficjalnym komunikacie. Dodano także, że myśliwi w sposób „poważny i profesjonalny traktują swoją rolę opiekunów ojczystej przyrody”.

W akcję „Stop rzezi dzików” włączyli się także celebryci

Gwiazdy publikują na  zdjęcia dzików, zachęcając przy tym do podpisywania petycji pod akcją „Stop rzezi dzików”. „Jesteśmy jedynym gatunkiem który dla zysku morduje i ma na rękach swoich krew zarówno ludzką jak i zwierzęca” – napisał Michał Piróg. „Jeszcze nie jest za późno, możemy ich powstrzymać” – podkreśliła Kasia Moś. Maja Ostaszewska napisała z kolei, że decyzji ministerstwa środowiska „wyjątkowo sprzeciwiają się sami myśliwi”.

Prezydent Duda spotka się z ministrami

W związku z medialną burzą wokół tego tematu, prezydent postanowił spotkać się z ministrami: rolnictwa – Janem Krzysztofem Ardanowskim i środowiska – Henrykiem Kowalczykiem oraz głównym lekarzem weterynarii Pawłem Niemczukiem. – Prezydent chce się dowiedzieć, jaka jest dokładnie sytuacja faktyczna [ws. odstrzału dzików]. Z jednej strony mamy informacje medialne, że 90 proc. populacji dzików chce się zlikwidować, a z drugiej strony informacje, które pochodzą z okolic jednego i drugiego ministerstwa, że to absolutnie nieprawda. Tu chodzi o oficjalną informację bezpośrednio od ministrów konstytucyjnych. Chcemy mieć pełną wiedzę przekazaną przez ministrów – tłumaczył w „Sednie sprawy” Radia Plus rzecznik prezydenta Błażej Spychalski.

Czytaj też:
„Dzik jest dziki, PiS jest zły”. Protest przed Sejmem przeciwko odstrzałowi dzików

Galeria:
Awantura o dziki. Memy prezentujące poglądy obu stron sporu