Nowe informacje o stanie zdrowia Adamowicza. „Nie oddycha samodzielnie, jego serce i płuca wspomaga sprzęt”

Nowe informacje o stanie zdrowia Adamowicza. „Nie oddycha samodzielnie, jego serce i płuca wspomaga sprzęt”

Szpital, w którym przebywa Paweł Adamowicz
Szpital, w którym przebywa Paweł AdamowiczŹródło:Newspix.pl / Miroslaw Pleslak
– Stan pana prezydenta jest nadal ciężki, rokowania są nadal niepewne, ale walczymy –  przekazali lekarze z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku.

– Stan pana prezydenta jest nadal ciężki, rokowania są nadal niepewne, ale walczymy. Szpital zapewnia maksimum tego, co współczesna medycyna może dać, musimy czekać – powiedział Jerzy Karpiński. Pawłem opiekuje się ośmioosobowy zespół lekarzy. – Prezydent Adamowicz nie oddycha samodzielnie, jego serce i płuca wspomaga sprzęt – przekazali lekarze z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku.

Minister zdrowia Łukasz Szumowski podkreślił, że „zapewnione są wszystkie możliwe zabezpieczenia i wszystkie możliwe metody, które są dostępne w szpitalu”. - Szpital zapewnia maksimum tego, co współczesna medycyna może panu prezydentowi dać. Stan pana prezydenta jest nadal ciężki, rokowania są nadal niepewne, ale walczymy. Musimy czekać – wyjaśnił.

„Paweł Adamowicz ma masywne urazy”

– Niestety nie można jeszcze powiedzieć, że stan Pawła Adamowicza jest stabilny. Na to jeszcze za wcześnie, bo sytuacja jest bardzo poważna i nie jest jeszcze na tyle ustabilizowana, żeby mówić o dobrym rokowaniu – powiedział lekarz wojewódzki dr Jerzy Karpiński, dyrektor Wydziału Zdrowia w Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim w rozmowie z Radiem Gdańsk. Lekarz dodał, że prezydentowi Gdańska przetoczono 41 jednostek krwi. – Paweł Adamowicz ma masywne urazy. Doszło do ogromnego niedotlenienia organizmu. Trzeba liczyć na to, że jego organizm poradzi sobie z walką z tak ciężkim wielonarządowym urazem – stwierdził. – Prezydent Adamowicz jest podłączony do aparatury, jest w bardzo ciężkim stanie, a rokowanie co do jego życia i zdrowia jest niepewne. Wszyscy czekają na to, aż stan homeostazy organizmu wróci do normy – dodał.

Atak na prezydenta Gdańska

Przypomnijmy, że do ataku na  doszło na scenie zorganizowanej na Targu Węglowym w Gdańsku, tuż po godzinie 20.00 podczas „Światełka do nieba”. Napastnik wbiegł na scenę i kilkakrotnie ugodził Adamowicza nożem. Po ataku mężczyzna został obezwładniony i zatrzymany. Napastnik krzyczał, że siedział w więzieniu za rządów Platformy Obywatelskiej. Prezydent Gdańska był reanimowany już na scenie, następnie rozpoczęła się operacja polityka. Ok 2:30 w nocy lekarze przekazali oficjalne informacje o stanie zdrowia prezydenta Gdańska. – Pacjent żyje – jego stan jest bardzo, bardzo ciężki. Operacja trwała pięć godzin. Przetoczono 41 jednostek krwi. Jedna jednostka to niemal pół litra kwi. Jego stan jest bardzo, bardzo ciężki. O wszystkim zadecydują najbliższe godziny – mówił dr Tomasz Stefaniak, dyrektor ds. leczniczych Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego.

Czytaj też:
Jerzy Owsiak o ataku na prezydenta Adamowicza. „To jest momentami dziki kraj”

Źródło: Onet.pl