Najnowsze informacje w sprawie Tomasza Komendy przekazała Wirtualna Polska, która dotarła do mec. Zbigniewa Ćwiąkalskiego. – Jego stan psychiczny jest gorszy niż bezpośrednio po opuszczeniu więzienia. Ma takie dołki, że odłożyliśmy na razie czynności związane z przygotowaniem wniosku o zadośćuczynienie. Tyle lat za kratami robi swoje – przekazał pełnomocnik mężczyzny, który w połowie marca ubiegłego roku opuścił więzienie po 18 latach odsiadkami za przestępstwo, którego nie popełnił.
„Niedostosowanie do życia”
Ćwiąkalski podkreślił, że Komenda nie chce wracać do zdarzeń z przeszłości i unika rozmów na ten temat. – Wszystko przez to, że bardzo odczuwa niedostosowanie do życia w świecie, jaki zastał po opuszczeniu zakładu karnego – wyjaśnił mecenas. Prokuratura uwzględniła zły stan psychiczny Komendy i przełożyła czynności z jego udziałem. Mężczyzna odmówił wzięcia udziału w okazaniu osób związanych ze sprawą. Tłumaczył, że nie jest w stanie teraz się z tym zmierzyć.
Obecna sytuacja Komendy rzutuje także na inne działania. Wstrzymano wniosek o odszkodowanie za niesłuszny wyrok skazujący oraz pobyt w zakładzie karnym, gdzie był poniżany i bity. – Na razie z tym czekamy. Może na przełomie marca i kwietnia uda się złożyć dokumenty do sądu – powiedział Ćwiąkalski. Mecenas zapowiedział, że w najbliższym czasie wystąpi do premiera Mateusza Morawieckiego o przedłużenie renty specjalnej, której wypłacanie kończy się za miesiąc.
Niesłusznie skazany
42-letni dziś Tomasz Komenda został skazany na 25 lat więzienia za gwałt i zabójstwo 15-latki. Z zakładu karnego wyszedł po 18 latach, gdy wykazano, że jest niewinny zarzucanej mu zbrodni. Prokuratura Okręgowa w Łodzi poprowadzi śledztwo ws. przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych, którzy odpowiadają za bezpodstawne skazanie Tomasza Komendy na 25 lat więzienia.
Czytaj też:
Został niesłusznie skazany, spędził w więzieniu 40 lat. Otrzyma ogromne odszkodowanie