Oprócz opublikowanego listu Benedykta XVI do arb. Wielgusa, z Watykanu nadeszły w jego sprawie jeszcze dwa życzenia: arcybiskup powinien wycofać wniosek o autolustrację i wyjechać z Warszawy - informuje "Rzeczpospolita".
Na ten właśnie temat dyskutowali biskupi podczas ostatniego spotkania Rady Stałej episkopatu. Ustalono wówczas, że przedstawiciel Rady będzie rozmawiał o tym z hierarchą. Nie jest wykluczone, że Rada wystosowała do niego także list w tej sprawie. Spotkanie Rady Stałej odbyło się we wtorek. Dwa dni później sąd lustracyjny przychylił się do wniosku abp. Wielgusa o autolustrację. Rozmówcy dziennika twierdzą, że niektórzy biskupi liczyli, iż sąd odrzuci wniosek, ale skoro stało się inaczej, będą rozmawiać z arcybiskupem, by wycofał się z autolustracji. Watykan nie chce, by sprawa toczyła się przed sądem cywilnym. Proces mógłby objąć sprawy, których wyjście na jaw mogłoby być dla Kościoła niekorzystne. Poza tym każde posiedzenie sądu ożywiałoby i tak już burzliwą dyskusję o lustracji w Kościele. Sam arcybiskup wnioskował, by utajnić część procesu dotyczącą relacji między duchowieństwem. Swoje życzenia Stolica Apostolska wyraziła, zanim prezes IPN Janusz Kurtyka poinformował, że odnaleziono nowe dokumenty na temat ks. Wielgusa. List Benedykta XVI, datowany na 12 lutego, został podany do wiadomości przez abp. Wielgusa w dniu spotkania Rady Stałej. Nie jest wykluczone, że arcybiskup zdecydował się na jego opublikowanie, gdy dowiedział się, jakie plany ma wobec niego Watykan - podaje "Rzeczpospolita". pap, em