Męski striptiz i seksualne podteksty na imprezie z udziałem działaczy Zjednoczonej Prawicy

Męski striptiz i seksualne podteksty na imprezie z udziałem działaczy Zjednoczonej Prawicy

PiS, logo
PiS, logoŹródło:Newspix.pl / DAMIAN BURZYKOWSKI
„Gazeta Wyborcza” opisała imprezę babski comber, która odbyła się na Śląsku. Jedną z atrakcji wieczoru był męski striptiz. W wydarzeniu brali udział działacze PiS oraz Porozumienia Jarosława Gowina.

Babska biesiada combrowa została zorganizowana w Boguszowie-Gorcach w powiecie wałbrzyskim. Jest to swojego rodzaju tradycja, ponieważ zabawa jest organizowana od ponad 20 lat. Tegoroczna edycja wydarzenia odbyła się w w Centrum Kongresowo-Kulturalnym "Witold" zarządzanym przez miejski Zakład Gospodarki Mieszkaniowej z Boguszowa-Gorc. Z informacji „Gazety Wyborczej” wynika, że w imprezie brało udział ponad 100 osób. Wśród uczestników zabawy byli m.in. Sebastian Drapał z Porozumienia Jarosława Gowina oraz wałbrzyska wicestarosta Iwona Frankowska z PiS.

Jedną z atrakcji wieczoru był męski striptiz. Mężczyzna rozebrał się dwa razy – najpierw ze stroju codziennego, a potem z kostiumu amerykańskiego marynarza. Uczestniczka zabawy powiedziała w rozmowie z dziennikarzami, że część występu była niesmaczna. – Za drugim razem tańczył przed oczami szefowej centrum „Witold”, jej ręce wkładał sobie za majtki, potem poklepywał się nimi po swoich nagich pośladkach – relacjonowała kobieta.

„Granice dobrego smaku nie zostały przekroczone”

Do sprawy nie chciała odnieść się Iwona Frankowska z PiS, która na imprezie przebrana była za zakonnicę. – W babskim combrze brałam udział pierwszy raz w życiu. Nie mnie oceniać program tego wydarzenia. W imprezie uczestniczyłam jako osoba prywatna, a nie jako wicestarosta – powiedziała dziennikarzom. – Nie ma co szukać sensacji, bo impreza była naprawdę wspaniała. Gdybym wiedział o planowanym występie, to pewnie nie wyraziłbym na to zgody. Ale granice dobrego smaku nie zostały w moim odczuciu przekroczone – powiedział Sebastian Drapał.

Sekretarz miasta Grzegorz Łuczko podkreślił, że nie było mowy o striptizie, ponieważ był to jedynie występ artystyczny. – Impreza była bardzo udana, o czym świadczy zadowolenie pań biorących w niej udział. I nie było na niej żadnego striptizu, a jedynie występ artystyczny. Pan się zresztą nie rozebrał do naga, bo przepasał się jakąś szmatą – tłumaczył. Wspomniana przez samorządowca „szmata” to amerykańska flaga.

Czytaj też:
Matka zabierała 6-latkę na imprezy swingersów. Grupa gwałciła i narkotyzowała dziewczynkę

Źródło: Gazeta Wyborcza