Piotrowicz pozostaje szefem komisji. „Przez 18 lat rozsiewane są pod moim adresem oszczerstwa”

Piotrowicz pozostaje szefem komisji. „Przez 18 lat rozsiewane są pod moim adresem oszczerstwa”

Stanisław Piotrowicz
Stanisław Piotrowicz Źródło: Newspix.pl / GRZEGORZ KRZYZEWSKI/FOTONEWS
Sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka odrzuciła wniosek posłów opozycji o odwołanie Stanisława Piotrowicza z funkcji przewodniczącego. Głosowanie poprzedziła burzliwa dyskusja.

Poseł PO-KO Michał Szczerba uzasadniając wniosek podczas posiedzenia komisji powiedział, że „są poważne wątpliwości w zakresie przestrzegania podstawowych zasad moralnych i etycznych przez przewodniczącego komisji sprawiedliwości Stanisława Piotrowicza”.

Sam Stanisław Piotrowicz dziękował posłom opozycji i wyraził zadowolenie ze złożenia wniosku. – Przez 18 lat rozsiewane są pod moim adresem oszczerstwa i zniesławienia. Ten wniosek pozwala mi po raz kolejny publicznie sprostować te kłamliwe rzeczy – oświadczył poseł PiS. Po kilkunastu minutach dyskusji, na wniosek posła Janusza Sanockiego (niezrzeszony) komisja przeszła do głosowania. Za odwołaniem Piotrowicza głosowało sześciu posłów, 15 było przeciw, dwóch wstrzymało się od głosu.

Wniosek o odwołanie Stanisława Piotrowicza ze stanowiska przewodniczącego sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka złożyli we wtorek posłowie PO-KO Borys Budka i Arkadiusz Myrcha.

W uzasadnieniu przypomniano słowa obecnego posła Prawa i Sprawiedliwości, a ówczesnego prokuratora mające – zdaniem wnioskodawców – „tłumaczyć” księdza Michała M. z Tylawy, skazanego za molestowanie dzieci. Zwracano też uwagę na „ewentualny wpływ” Piotrowicza na przebieg postępowania.

Czytaj też:
„SE”: Brat Stanisława Piotrowicza też był prokuratorem w stanie wojennym

Źródło: X-news