Łukasz Berezak od wielu lat pomaga Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. Nawet wtedy, kiedy stan jego zdrowia nie był najlepszy, chłopiec udzielał się jako wolontariusz. Łukasz cierpi bowiem na chorobę Leśniowskiego-Crohna. Nastolatek ma problemy z nerkami i stawami, a także z chodzeniem. Cierpi na nadciśnienie, zespół Cushinga oraz obniżoną odporność. Chłopiec nie chodzi do szkoły i ze względu na stan zdrowia musi uczyć się w domu. Konieczność przyjmowania leków co kilka godzin oraz zmienne samopoczucie sprawiają, że jego dzień wygląda inaczej niż każdego zdrowego dziecka.
Matka Łukasza tłumaczy, że 16-latka coraz częściej boli brzuch, a ataki są coraz silniejsze. – Najgorsze są noce, ból brzucha bywa nie do zniesienia. Choć jak zwykle Łukasz stara się być dzielny – opowiada. Nastolatek przyznaje, że „nie jest to najprzyjemniejsza sytuacja, ale da się do niej przyzwyczaić”. Matka chłopa podkreśla, że koszty leczenia z roku na rok są coraz większe i nie ma żadnych szans na to, że pojawi się lek, który sprawi, że chłopiec całkowicie wyzdrowieje. – Roczne leczenie Łukasza razem z rehabilitacją to ogromna kwota, sięgająca często 72 tysięcy złotych. Dla 16-latka dosłownie codziennością są leki, zastrzyki, badania i rehabilitacja. Nie stać nas na to wszystko. Potrzebujemy pomocy – mówi kobieta w rozmowie z TVN24.
W sieci ruszyła specjalna zbiórka, z której dochód zostanie przeznaczony na leczenie najsłynniejszego wolontariusza WOŚP. Do tej pory udało się zgromadzić 35 tysięcy złotych.
Czytaj też:
Dramatyczne wyznanie Edyty Górniak: Moje dziecko właściwie umierało