„Męska wyprawa” Kaczyńskiego i Brudzińskiego. Pawłowicz z „wyrzutem” skomentowała działania kolegów

„Męska wyprawa” Kaczyńskiego i Brudzińskiego. Pawłowicz z „wyrzutem” skomentowała działania kolegów

Krystyna Pawłowicz
Krystyna Pawłowicz Źródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyżewski
Niedzielna wyprawa Jarosława Kaczyńskiego i Joachima Brudzińskiego nie umknęła uwadze internautów. Wszystko za sprawą zdjęć opublikowanych przez szefa MSWiA. Wśród komentujących uaktywniła się również Krystyna Pawłowicz, która zwróciła uwagę na jeden szczegół ze zdjęcia.

W niedzielę 12 maja na Uniwersytecie Szczecińskim odbyła się kolejna regionalna konwencja . Podczas przemówienia Jarosław mówił m.in. o konieczności zaostrzeniu kar za pedofilię, ochronie Polski przed wspólną walutą, uchodźcami oraz seksualizacją dzieci i atakiem na Kościół. Po wypełnieniu kampanijnych obowiązków politycy postanowili odpocząć na łonie natury.

Nie zabrakło szarlotki

„Po udanej konwencji PiS w Szczecinie z Jarosławem Kaczyńskim kończymy wizytę Jarosława Kaczyńskiego nad jednym z pięknych jezior” – napisał na swoim profilu na . Do posta dołączył zdjęcie, na którym widać jak w szef MSWiA w towarzystwie Jarosława Kaczyńskiego, Pawła Szefernakera (sekretarza stanu w MSWiA) oraz Czesława Hoca (europosła PiS) piecze kiełbaski nad ogniskiem. Na Twitterze minister dodał, że „po ciężkim tygodniu nic tak nie smakuje jak niedzielna kiełbasa z ogniska na Pomorzu Zachodnim”.

Galeria:
Wyprawa na ryby polityków PiS

Zdjęcia z „wyprawy” pojawiły się również na . Na jednym z nich widać, że politycy oprócz kiełbasy czy ryby, zajadali się także szarlotką. „Ale kawałek tej szarlotki to już mogliście Panowie zostawić dla koleżanki” – napisała pod zdjęciami . Komentarz posłanki doczekał się już ponad 60 polubień.

twitter

Męskie wyprawy polityków PiS

Nie była to pierwsza „męska” wyprawa tych polityków. Kaczyński i Brudziński już wcześniej razem byli na przykład nad Zalewem Szczecińskim. W 2017 roku udali się w Beskid Sądecki, by wspólnie z ojcem Zdzisławem Tokarczykiem zdobyć szczyt Koziarz w Paśmie Radziejowej. Hitem internetu stały się wówczas narodowe płaszcze przeciwdeszczowe, które mieli na sobie politycy. Wcześniej, w 2016 oraz 2017 roku, Brudziński i Kaczyński dwukrotnie wybrali się na ryby. Towarzyszył im Czesław Hoc. Jedna z wypraw nie była jednak nadto udana, jeśli chodzi o połów. „Wygląda, że Czesław Hoc jest lepszym endokrynologiem niż wędkarzem. Nic nie złowiliśmy” – komentował Joachim Brudziński.

Czytaj też:
Brudziński we „Wprost” broni decyzji policji o przeszukaniu mieszkania autorki „tęczowej” Matki Boskiej