Kaczyński skrytykował Konfederację. „Formacja prorosyjska i szkodliwa”

Kaczyński skrytykował Konfederację. „Formacja prorosyjska i szkodliwa”

Członkowie Konfederacji
Członkowie KonfederacjiŹródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyżewski
Jarosław Kaczyński był gościem Poranka Radia Wnet, gdzie odniósł się do stosunków polsko-rosyjskich. Prezes PiS mówił również o tym, co sprawa mu radość i w mocnych słowach ocenił działania Konfederacji.

Jednym z tematów rozmowy były stosunki z Rosją. stwierdził, że inicjatywa dotycząca ich zmiany leży po stronie rosyjskiej. – Czy można się spodziewać takiej decyzji, ale mówię tu o decyzji strategicznej, a nie różnych grach taktycznych? – retorycznie zapytał prezes . – Obawiam się, że może być z tym bardzo poważny kłopot. Wydaje mi się, chociaż bardzo chciałbym się mylić, że [to się nie stanie]. Gdybym się mylił, to bardzo bym się ucieszył, bo nie jest w naszym interesie, żeby być w jakimś ostrym sporze z Rosją – dodał w rozmowie z Radiem Wnet.

Co sprawia radość?

Polityk odniósł się również do amerykańskiej ustawy 447, którą od pewnego czasu krytykuje . mówił podczas środowej konferencji prasowej o tym, że zdjęcie z punktu obrad projektu ustawy anty 447 „daje paliwo wszystkim polakożercom pochodzenia żydowskiego oraz tym, którym się wydaje, że im się należy bezspadkowe mienie w Polsce”. Robert Winnicki stwierdził z kolei, że polski rząd „pracuje razem ze Stanami Zjednoczonymi i Izraelem nad tym, żeby środowiskom żydowskim zapłacić roszczenia warte setki miliardów dolarów”.

Aktywność polityków związanych z Konfederacją nie podoba się Kaczyńskiemu. – Nie chcę komentować wypowiedzi Konfederacji, bo to formacja już prorosyjska i po prostu szkodliwa – powiedział prezes PiS. – Natomiast jest tak, że powtórzę naszą deklarację: PiS jest gwarancją, wtedy jeżeli rządzi, że Polska nie będzie płaciła za niemieckie zbrodnie II wojny światowej. Jeżeli Żydzi mają jakieś roszczenia, to niech zwracają się do Niemiec. Polacy nie są im absolutnie nic winni – dodał.

Odnosząc się do wygranych przez PiS wyborach europarlamentarnych Kaczyński przyznał, że ogłoszenie zwycięstwa swojej partii było dla niego „momentem wielkiej radości”. Dodał, że chciałby to samo przeżyć za kilka miesięcy, po wyborach do Sejmu. – Poza tym to bardzo wiele różnych rzeczy sprawia mi radość. Począwszy od spraw bardzo ważnych jak wiadomości o polskich sukcesach w różnych dziedzinach, a skończywszy na mruczeniu kota – podsumował.

Czytaj też:
Kaczyński: Mój brat nie fraternizował się w Magdalence