Ciało dziewczynki znalazł przypadkowy przechodzeń w czwartek 13 czerwca sześć kilometrów od miejscowości Mrowiny. Tego samego dnia 10-latka była poszukiwana od południa. Wyszła ze szkoły i nie wróciła do domu, który oddalony jest o niespełna kilometr. Sekcja zwłok 10-latki została wykonana w Zakładzie Medycyny Sądowej we Wrocławiu i trwała 12 godzin. Prokuratura podała, że przyczyną zgonu dziecka były liczne rany kłute klatki piersiowej i szyi. Ujawniono też ślady świadczące o tym, że zbrodnia miała podłoże seksualne.
„Fakt” podaje, że do zatrzymania podejrzanego doszło w niedzielę we Wrocławiu. Rzecznik KGP Mariusz Ciarka przekazał, że od początku policjanci wytypowali jednego z mężczyzn. – Dzisiaj już mogę zdradzić, to jest informacja, o której jeszcze nie mogłem mówić wczoraj czy przedwczoraj. Policjanci od samego początku wytypowali jednego z mężczyzn, to jest 22-letniego mężczyznę, który był przez nas od początku typowany jako sprawca tej okrutnej zbrodni – podał podczas briefingu.
Ciarka mówił, że „mówimy o perfidnym sprawcy” i „nie może być żadnej taryfy ulgowej”. Podkreślił, że jest przekonany, iż chodzi o tego mężczyznę, ale „wszystko się może zdarzyć”.
Czytaj też:
Ziobro potwierdza. Zatrzymano zabójcę 10-letniej Kristiny z Mrowin. „Otrzyma jak najsurowszą karę”
Miejscowość Morwiny, w której doszło do zabójstwa 10-letniej Kristiny