Bodnar skrytykowany za słowa poniżającym zatrzymaniu 22-latka. Wydał kolejne oświadczenie

Bodnar skrytykowany za słowa poniżającym zatrzymaniu 22-latka. Wydał kolejne oświadczenie

Adam Bodnar
Adam Bodnar Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyżewski
Sprawa morderstwa 10-letniej Kristiny poruszyła opinię publiczną. Domniemany sprawca został zatrzymany przez policję i tymczasowo aresztowany, przedstawiono mu dwa zarzuty. W opinii RPO zatrzymanie 22-latka odbyło się w sposób dla niego poniżający. Adam Bodnar został za te słowa skrytykowany, na co odpowiedział kolejnym oświadczeniem.

Przypomnijmy, 20 czerwca pisaliśmy o tym, że na stronie internetowej Rzecznika Praw Obywatelskich pojawiło się oświadczenie wydane przez Krajowy Mechanizm Prewencji Tortur. W komunikacie wyrażono „głębokie zaniepokojenie sposobem zatrzymania i traktowania przez policję mężczyzny podejrzanego o zabójstwo 10-latki z miejscowości Mrowiny”.

„Poniżające traktowanie”

„Mężczyzna w czasie zatrzymania nie stawiał oporu. Mimo to został położony na brzuchu, na podłodze, po czym założono mu kajdanki zespolone na trzymane z tyłu ręce i na nogi. Z budynku został wyprowadzony boso, w samej bieliźnie i koszulce, ze skutymi rękami i nogami. Funkcjonariusze stosowali chwyt obezwładniający, powodujący, że zatrzymany szedł mocno pochylony do dołu (...) W ocenie KMPT sposób traktowania zatrzymanego przez organy ścigania stanowi poniżające traktowanie, które jest bezwzględnie zabronione zarówno przez konstytucję, jak i umowy międzynarodowe” – czytamy w komunikacie.

„Sposób zatrzymania i doprowadzenia zatrzymanego na czynności procesowe był nieproporcjonalny do sytuacji i nie znajduje uzasadnienia z punktu widzenia celu samej czynności. Wątpliwości budzi samo użycie grupy realizacyjnej w stosunku do 22 latka – osoby, która nie działała w ramach zorganizowanego związku lub grupy przestępczej lub związku o charakterze zbrojnym. Użyte przez policję środki wydają się w tym przypadku nieproporcjonalne i mają charakter pokazowy, stanowiący przykład manifestacji siły państwa wobec jednostki, do którego nie powinno dojść w demokratycznym państwie prawa” – napisano w oświadczeniu.

Krytyka i oświadczenie

Oświadczenie RPO zostało przez niektórych odebrane jako próba bronienia 22-latka, który przyznał się do zamordowania Kristiny. Adam Bodnar postanowił odpowiedzieć krytykom podkreślając, że bez względu na okoliczności będzie bronił godność człowieka. „Jakub A. jest aresztowany i podejrzany, nie skazany, zachowuje więc wszystkie przysługujące mu prawa, w tym prawo do domniemania niewinności i sprawiedliwego procesu. Prawo do godności jest niezbywalne. Jako osobę już doświadczoną w życiu publicznym, w pewnym sensie nie dziwi mnie nagonka rozpętana przez część polityków i mediów. Podobnie jak kolejna fala hejtu w mediach społecznościowych. To boli, ale rozumiem, że emocje są świeże, silne, nie każdy potrafi nad nimi panować. Tak okrutne zabójstwo 10-letniej dziewczynki daje oczywisty powód do głębokiego wzburzenia” – czytamy w komunikacie.

RPO zwrócił również uwagę na reakcję policji, która na jego wystąpienie zareagowała „garścią pouczeń, przeinaczeń oraz pełną samozadowolenia wypowiedź rzecznika prasowego KG”. „Tak jakby pamięć o tym, co się przydarzyło np. w sprawie Igora Stachowiaka czy Tomasza Komendy, w tej instytucji nie istniała. Ubolewam nad tym i pozwalam sobie przypomnieć, że Policja jest instytucją państwową, w której powinny obowiązywać przepisy prawa i tryb urzędowy” – przekazał Bodnar. Napisał także o „próbie włączenia sprawy zabójstwa i sposobu zatrzymania podejrzanego do kampanii wyborczej” oraz o tym, że niektóre media, głównie telewizja publiczna, próbują do sporu wokół pierwszego oświadczenia włączyć jego sprawy rodzinne.

„Na koniec chcę podkreślić, że procedury i standardy zatrzymań są ważne. Niezwykle ważne. Każdy w swoim życiu może zetknąć się z taką sytuacją, bądź ktoś z rodziny, najbliższych lub znajomych. I każdy powinien wiedzieć, jakie ma prawa. Czy państwo nie nadużywa wobec niego swoich uprawnień, nie stosuje zakazanych praktyk?”– dopytywał Bodnar. Cały komunikat można przeczytać na stronie RPO.

Źródło: RPO