Kancelaria Sejmu nie wykonała jeszcze wyroku NSA. „Nie do pomyślenia w państwie prawa”

Kancelaria Sejmu nie wykonała jeszcze wyroku NSA. „Nie do pomyślenia w państwie prawa”

Sejm
Sejm Źródło:Fotolia / fot. Marcin Chodorowski
Pod koniec czerwca Naczelny Sąd Administracyjny wydał orzeczenie, zgodnie z którym Kancelaria Sejmu powinna udostępnić wykaz nazwisk sędziów, którzy popierali kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa. Nowych informacji w tej sprawie dostarcza najnowszy komunikat na stronie Sejmu z którego wynika, że na upublicznienie listy przyjdzie nam jeszcze poczekać.

Przypomnijmy, sędzia Wojciech Jakimowicz wyjaśnił, że informacja zawierająca wykaz sędziów popierających kandydatury członków do KRS stanowi informację publiczną. Zgodnie z orzeczeniem sądu pierwszej instancji, nie ma wobec niej zastosowania wyłączenie, w związku z czym powinna ona zostać udostępniona.

Tymczasowe postanowienie

Komunikat w sprawie wydał Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych, a informacja o jego treści 30 lipca pojawiła się na stronie Sejmu. „29 lipca 2019 r. do Kancelarii Sejmu wpłynęło wydane tego samego dnia postanowienie Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych zobowiązujące Kancelarię do powstrzymania się od upublicznienia lub udostępnienia w jakiejkolwiek formie danych osobowych sędziów, zawartych w wykazach osób popierających zgłoszenia kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa. Postanowienie nie ma charakteru ostatecznego, ale tymczasowy i zakazuje udostępniania danych do czasu wydania przez Prezesa UODO decyzji kończącej postępowanie w sprawie" – czytamy w oświadczeniu. Dodano w nim, że Prezes UODO prowadzi postępowanie by wyjaśnić, „czy ujawnienie danych osobowych sędziów jest zgodne z ustawą o ochronie danych osobowych oraz prawem Unii Europejskiej chroniącym dane osobowe, do którego przestrzegania Polska jest zobowiązana”.

Oświadczenie skomentowało już na  Stowarzyszenie Iustitia. „Nie do pomyślenia w państwie prawa. W takim państwie każdy urzędnik ma obowiązek wyrok wykonać. Przedstawiciel władzy ustawodawczej również” – czytamy. Pod postem pojawił się komentarz dr Pawła Litwińskiego, czyli prawnika zajmującego się sprawami związanymi z ochroną danych osobowych. Twierdzi on, że zgodnie z zapisami RODO takie informacje można ujawnić. „O zgodności z prawem przesądził NSA. Koniec tematu. Tego się nawet nie da komentować. I tak, ja jestem zaskoczony, bo to było nie do pomyślenia” – dodał.

twitter

Batalia o listę nazwisk

Przypomnijmy, że sprawa toczy się od dłuższego czasu, a wszystko zaczęło się od nowelizacji ustawy o KRS z 2018 roku, która zmieniała zasady wyłaniania sędziów. Na jej mocy w marcu 2018 roku Sejm wybrał 15 członków – sędziów Krajowej Rady Sądownictwa. Dziewięć kandydatur wskazał klub PiS, a sześć Kukiz'15.

Do Kancelarii Sejmu zaczęły wpływać wnioski m.in. od organizacji społecznych i polityków z prośbą o udzielenie informacji o imionach, nazwiskach i miejscu orzekania sędziów, którzy poparli zgłoszenia kandydatów do KRS. Wszystkie wnioski rozpatrzył odmownie szef Kancelarii Sejmu. Powoływał się m.in. na przepis ustawy mówiący o tym, że „Marszałek Sejmu niezwłocznie przekazuje posłom i podaje do publicznej wiadomości, z wyłączeniem załączników”. Tymi załącznikami były własnie listy 25 sędziów, którzy popierali poszczególne kandydatury.

Decyzję szefa Kancelarii Sejmu zaskarżyła do sądu posłanka Kamila Gasiuk-Pihowicz, a w sierpniu 2018 roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie ją uchylił. W piątek 28 czerwca 2019 roku Naczelny Sąd Administracyjny oddalił kasację szefa Kancelarii Sejmu w tej sprawie. Oznacza to, że sejmowy organ powinien udostępnić wykaz nazwisk.

Czytaj też:
Sondaż poparcia dla partii. PiS na pozycji lidera, PSL poza Sejmem

Źródło: Sejm / Twitter