W sezonie letnim sinice co i raz dają się we znaki plażowiczom. Po okresach, kiedy z ich powodu zamkniętych było po kilkanaście plaż, głównie w Zatoce Gdańskiej, nastąpiła poprawa sytuacji. Z informacji udostępnionej na stronie Serwisu Kąpieliskowego GIS wynika, że 6 sierpnia nie można się kąpać wyłącznie przy jednej z plaż na Helu. W pozostałych miejscach można bez problemu cieszyć się z uroków Bałtyku.
Sinice – dlaczego są tak niebezpieczne?
Zamknięcie plaży z powodu zakwitu wody nie wynika wyłącznie z walorów estetycznych. Niektóre sinice mogą produkować silne toksyny, które są bardzo szkodliwe dla zdrowia. To właśnie z tego powodu obowiązuje zakaz wchodzenia do wody. Mogą pojawić się podrażnienia skóry w wyniku kontaktu z wodą, a także nieprzyjemne objawy zatrucia pokarmowego, jeśli pływaliśmy w wodzie i przez przypadek połknęliśmy ją. Niebezpieczny jest także kontakt z powietrzem, które unosi się w obrębie kąpieliska.
Objawy, które mogą wystąpić w kontakcie z sinicami, to:
- podrażnienia skóry,
- nudności,
- wymioty,
- biegunka,
- rumień skórny,
- bóle mięśniowe,
- zawroty głowy
- podrażnienie oczu,
- gorączka.
Nieprzyjemne objawy powinny zniknąć w krótkim czasie. Jeśli jednak są intensywne lub nie znikają, warto wybrać się do lekarza. Dotyczy to w szczególności dzieci. Warto też pamiętać, że sinice nie występują wyłącznie w wodzie, a ich oddziaływanie na organizm jest uzależnione od tego, jak długo byliśmy narażeni na kontakt z toksynami.
Czytaj też:
Sinice w Bałtyku. Eksperci: Ludzie sami są sobie winni