Wyciek ścieków do Wisły. Trzaskowski: Mamy bardzo poważną awarię

Wyciek ścieków do Wisły. Trzaskowski: Mamy bardzo poważną awarię

Rafał Trzaskowski
Rafał Trzaskowski Źródło: Newspix.pl / GRZEGORZ KRZYZEWSKI / FOTONEWS
– Nie ma powodów do paniki. Nie ma żadnej sytuacji, która by zagrażała życiu mieszkańców czy jakości wody w Warszawie – poinformował Rafał Trzaskowski na konferencji prasowej. Prezydent stolicy dodał, że „nikt nie próbuje bagatelizować awarii”.

– Eksperci są na miejscu od wczoraj i próbują ustalić przyczynę awarii. Jest w tej chwili za wcześnie, żeby mówić, jakie były przyczyny – poinformował na zorganizowanej w czwartek 29 sierpnia konferencji prasowej. Prezydent Warszawy zapewnił, że „prowadzone są pomiary, żeby ustalić, jak wygląda stan wody w Wiśle”. – Nie ma powodów do paniki. Nie ma żadnej sytuacji, która by zagrażała życiu mieszkańców czy jakości wody w Warszawie. Nie ma żadnej katastrofy ekologicznej. Mamy bardzo poważną awarię. Nikt nie próbuje jej bagatelizować. Musimy badać stan wody w rzece i to robimy – dodał Rafał Trzaskowski.

Podczas konferencji prasowej prezydent Warszawy ocenił także reakcje polityków partii rządzącej na wiadomość o awarii. – Wszędzie na świecie, kiedy pojawia się tego typu awaria, wszystkie służby i wszyscy politycy w cywilizowanym świecie ze sobą współpracują. Potem przychodzi czas na rozliczenie i stawianie pytań, to naturalne, natomiast na początku wszyscy ze sobą współpracują. Tutaj dosłownie minuty po ogłoszeniu problemu mieliśmy do czynienia z politykami , którzy manipulują rzeczywistością i próbują na awarii budować kampanię polityczną – stwierdził Rafał Trzaskowski.

Czytaj też:
Awaria kolektora w Warszawie. Krystyna Pawłowicz: Sabotaż „życzliwych" Polsce?

Premier zwołuje sztab kryzysowy

W związku z warszawską awarią premier Mateusz Morawiecki podjął decyzję o zwołaniu sztabu kryzysowego. W spotkaniu służb mają wziąć udział minister środowiska Henryk Kowalczyk, obrony narodowej Mariusz Błaszczak i zdrowia Łukasz Szumowski. Spotkanie zaplanowano na czwartek 29 sierpnia na godzinę 19.

Awaria kolektora

W środę 28 sierpnia w godzinach porannych doszło do awarii kolektora, który przesyła część ścieków z lewej strony miasta do oczyszczalni ścieków „Czajka”. W związku z tym dyrekcja MPWiK podjęła decyzję o dokonaniu kontrolowanego spustu nieczystości. – Chciałbym uspokoić wszystkich mieszkańców Warszawy, że woda jest absolutnie zdatna do picia i bezpieczna, bo miejsce, w którym znajduje się upust ścieków znajduje się poniżej wszystkich ujęć wody – wyjaśnił prezydent stolicy. – Niestety wróciliśmy do tej sytuacji sprzed roku 2012, kiedy ta część ścieków była bezpośrednio odprowadzana do Wisły – dodał. W związku z zaistniałą sytuacją prezydent stolicy zwołał sztab kryzysowy.

Reakcja resortu środowiska

Minister środowiska przedstawił podczas konferencji prasowej zupełnie inną wersję wydarzeń. Z informacji Henryka Kowalczyka wynika, że nie ma mowy o kontrolowanym zrzucie ścieków do Wisły. – Obydwa kolektory dostarczające ścieki do oczyszczalni „Czajka” są niesprawne i praktycznie całe ścieki wypływają do Wisły. Jest to katastrofa ekologiczna, ale też wielkie zagrożenie dla zdrowia i życia mieszkańców – powiedział polityk PiS dodając, że szacowany zrzut ścieków do rzeki wynosi 260 tys. metrów sześciennych. – Szkody ekologiczne są w tej chwili trudne do oszacowania. Obecnie powinniśmy skupić się, by usunąć awarię. Ze strony rządowej deklarujemy pełną pomoc, by jak najszybciej ścieki przestały płynąć do Wisły – podkreślił.

Czytaj też:
Lider Bayer Full o awarii kolektora w Warszawie: Jak się grzebie w cudzej d***, to g*** wypływa