Patryk Jaki o procesie „wrogiej socjalizacji”. „Zamiana flagi biało-czerwonej na tęczową”

Patryk Jaki o procesie „wrogiej socjalizacji”. „Zamiana flagi biało-czerwonej na tęczową”

Patryk Jaki
Patryk Jaki Źródło: Newspix.pl / GRZEGORZ KRZYZEWSKI / FOTONEWS
„Prawica, jeśli chce przetrwać musi zatrzymać proces »wrogiej socjalizacji« społeczeństwa – inaczej za kilka lat nasza Ojczyzna będzie wartościami »różowa«. Nie chodzi nam więc o sprawy »personalne«, ale gwarancje, że nowy rząd nie przegapi spraw najważniejszych” – stwierdził Patryk Jaki. Polityk zamieścił w mediach społecznościowych obszerny wpis, w którym analizował bieżącą politykę i wysnuwał wnioski na przyszłość.

„Pojawiają się nieprawdziwe informacje o tym, że nasze środowisko chce dodatkowych stanowisk, czy rozbijać ZP. To nieprawda – Zjednoczona Prawica jest wielką wartością, a  nie chce teki wicepremiera a mi nic więcej nie potrzeba. Przecież jestem europosłem. Mógłbym sobie spokojnie »jeść mule« i machnąć ręką. Chodzi o to, że jesteśmy młodym, ideowym środowiskiem na prawicy, które chce rozmowy o przyszłości Polski” – napisał Patryk Jaki na . Przypomnijmy – w wyborach do  Zjednoczona Prawica zdobyła 235 mandatów. Politycy otrzymali 200 mandatów, a Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry i Porozumienia Jarosława Gowina – 35.

„Proces wrogiej socjalizacji społeczeństwa”

Patryk Jaki pytał, dlaczego mimo „obiektywnych sukcesów (…), dalej większość wybiera partie opozycyjne. A wzmocniona lewica wraca do Sejmu”. Polityk postawił także diagnozę zaistniałej sytuacji. „Moim zdaniem dlatego, że nie sięgamy do fundamentów 3RP np. tego że trwa proces wrogiej socjalizacji społeczeństwa – zamiany flagi biało-czerwonej na »tęczową«, społeczeństwa wolnościowo-konserwatywnego na lewackie. Świat wartości społeczeństwa w większości kształtują media liberalno-lewicowe oraz lewicowe uniwersytety. I smutną puentą tego procesu było oświadczenie rektorów polskich uczelni, że trzeba karać za krytykę ideologii LGBT” – analizował w mediach społecznościowych.

facebook

Europoseł prognozował także, co może się wydarzyć, jeżeli prawica nie zareaguje na opisywane procesy. „Po tej kadencji, za 4 lata, kolejne kilka milionów ludzi skończy ten proces »socjalizacji« i prawica nie będzie miała czego szukać w Sejmie. Jeżeli będzie chciała wrócić do władzy, to sama będzie musiała stać się lewicą jak brytyjscy konserwatyści, którzy przegapili proces wrogiej socjalizacji społeczeństwa i potem musieli zmienić swój program i zaakceptować małżeństwa homoseksualne i adopcje przez nie dzieci a teraz (od 2020 r.) wprowadzają obowiązkowe lekcje gender w szkołach!” – przekonywał polityk. „Jeżeli prawica nie zrozumie, że młodzież, która przechodzi proces »wrogiej socjalizacji« może potem nie oceniać władzy pod względem »jakości rządzenia« a świata idei – przegramy na lata. To będą procesy nieodwracalne” – czytamy.

W dalszej części obszernego wpisu na Facebooku Patryk Jaki stwierdził, że „musimy ratować Polskę i wyciągnąć wnioski z tego, co stało się na Zachodzie”. Zdaniem polityka ważne jest również pytanie, czym Polska była zawsze silna w najtrudniejszych chwilach. „Pieniędzmi, instytucjami? Nie! Duchem i wartościami, które chcą nam teraz zabrać” – napisał.

„Diagnoza ta politycznie jest ciekawa i ważna”

Wpis Patryka Jakiego był szeroko komentowany w mediach społecznościowych. „Z tekstem Patryka Jakiego na Facebooku można się zgadzać lub nie, ale fakt, że wywołał on dość intensywną dyskusję wśród komentatorów świadczy, że diagnoza ta politycznie jest ciekawa i ważna" – napisał Michał Wróblewski na . Oprócz dziennikarzy, wpis europosła komentowali także internauci. Pod postem do godz. 12.30 zamieszczonych zostało ponad 600 komentarzy.

twittertwittertwitterCzytaj też:
Kto będzie marszałkiem Senatu? Kosiniak-Kamysz analizuje i mówi o osobistych aspiracjach