Olszewski przypomniał, że prezes IPN na mocy ustawy udziela RIP pomocy. Polega ona na odpowiedziach IPN na zapytania RIP dotyczące znajdujących się w zasobach IPN akt tajnych służb PRL odnoszących się do osób publicznych objętych zapytaniami.
Według RIP, na jego zapytania z 2006 r., obejmujące 3425 oświadczeń, otrzymano z IPN odpowiedzi dotyczące 776 osób - czyli 23 proc. ogółu. Zdaniem Olszewskiego, "miało to istotny wpływ na spowolnienie przeprowadzanych czynności sprawdzających". "Czas realizacji wynosił od czterech do dziesięciu miesięcy, przy czym ostatnia odpowiedź udzielona została w dniu 20 listopada 2006 r. na zapytanie wysłane 15 maja 2006 r." - napisał RIP.
"Przytoczone informacje wskazują więc jednoznacznie na zaniechanie jakiejkolwiek współpracy Instytutu Pamięci Narodowej z Rzecznikiem Interesu Publicznego w zakresie ustawowych zadań Instytutu związanych z lustracją" - głosi informacja RIP.
RIP dodał, że "szczególną pozycję" stanowiły oświadczenia osób, które objęły w 2006 r. kierownicze stanowiska państwowe, w szczególności sekretarzy stanu, podsekretarzy stanu, wojewodów i wicewojewodów. "Oświadczenia tych osób w łącznej liczbie 67 zostały potraktowane jako priorytetowe" - napisał RIP.
Według niego, "sporządzone i wysłane w 2006 r. zapytania objęły m.in. 29 sekretarzy i podsekretarzy stanu oraz 30 wojewodów i wicewojewodów. W okresie sprawozdawczym nie uzyskano z Instytutu Pamięci Narodowej odpowiedzi dotyczących 2 podsekretarzy stanu oraz 7 wojewodów i wicewojewodów na zapytanie wysłane przez Rzecznika 6 marca 2006 r., 1 wojewody na zapytanie z 30 marca 2006 r., 6 sekretarzy i podsekretarzy stanu oraz 4 wojewodów i wicewojewodów na zapytanie z 15 maja 2006 r., a także 1 wojewody na zapytanie z 30 listopada 2006 r." - głosi informacja.
"Za szczególnie niepokojący uznać należy brak odpowiedzi na zapytania dotyczące osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, w szczególności sekretarzy i podsekretarzy stanu oraz wojewodów i wicewojewodów. Rzecznikowi nie są znane przyczyny zaniechania z nim współpracy Instytutu Pamięci Narodowej. Być może na to pytanie udzieli odpowiedzi sprawozdanie prezesa IPN z działalności w 2006 r." - napisał RIP.
"Jakiekolwiek byłyby powody takiego stanu rzeczy, bezspornym faktem jest, że miały one negatywny wpływ na wyniki pracy Rzecznika, które - biorąc pod uwagę skalę trudności, z jakimi Rzecznik zetknął się w 2006 r. - uznać można za zadowalające" - brzmi konkluzja informacji RIP. Jest ona też dostępna na stronach internetowych RIP.
RIP podkreślił w niej, że "pierwsze zwiastuny czekającej ten urząd likwidacji pojawiły się późną jesienią 2005 r.". W związku z tym od początku 2006 r. "dało się zauważyć poczucie niepewności co do dalszych losów pracowników oraz realnego zagrożenia utraty pracy". Według RIP, wpłynęło to na rezygnację z pracy pracowników merytorycznych, zatrudnionych w zespole informacji i analiz, którego zadaniem jest m.in. analiza oświadczeń i materiałów z IPN, ABW, AW, WSI i innych instytucji. W ciągu minionego roku z liczącego na początku 2006 r. 24 pracowników zespołu, z pracy odeszło 9; przyszła jedna.
W 2006 r. Rzecznik złożył do Sądu Lustracyjnego 15 wniosków o wszczęcie postępowań lustracyjnych wobec 10 sędziów, posła, wicepremiera oraz 3 adwokatów. Rzecznik nie skierował do sądu wniosku o wszczęcie postępowania w sprawach dwóch adwokatów - z uwagi na fakt, że skreślono ich z listy adwokatów (osoba, która odchodzi z funkcji publicznej nie jest już dalej lustrowana).
W 2006 r. w Sądzie Lustracyjnym odbyło się 178 rozpraw i 21 posiedzeń. W sprawach z wniosku Rzecznika w obu instancjach wydał on łącznie 42 orzeczenia. W 10 sprawach sąd stwierdził złożenie przez lustrowanego zgodnego z prawdą oświadczenia; w 8 sprawach sąd uznał, iż oświadczenia były niezgodne z prawdą; w 5 sprawach sąd umorzył postępowanie.pap, ss