Abp Tadeusz Wojda przewodniczył pasterce w białostockiej archikatedrze. Metropolita w trakcie mszy świętej nawiązał do sporu o aborcję oraz skrytykował ONZ. – Boże Narodzenie jest nam bardzo potrzebne, aby nikt nigdy nie domagał się prawa do aborcji w imię tego, że trzeba ograniczyć przyrost ludności na świecie, że trzeba chronić klimat od przeludnienia i szkodliwych działań człowieka, że trzeba prowadzić selekcję i pozwalać się rodzić tylko osobom zdrowym i mocnym – stwierdził duchowny. – Boże Narodzenie jest nam potrzebne, aby nikt nigdy nie promował aborcji jako pozytywnych wartości i zdobyczy cywilizacyjnych i kulturowych, jak to niestety coraz częściej ma miejsce – dodał.
Jako przykład metropolita białostocki przytoczył ostatnią sesję ONZ w Nairobi, gdzie miano „nalegać za wszelką cenę, aby przegłosować wniosek i włączyć do katalogu praw człowieka ONZ aborcję”. – Aż trudno uwierzyć, że dla ONZ szczytem zdobyczy cywilizacyjnej XXI w. może być prawo do zabijania niewinnych ludzi, niewinnego człowieka dopiero co poczętego. Ale skądinąd trudno się dziwić, jeśli brak PESEL-u czy obywatelstwa zdaniem niektórych decyduje o tym, że poczęte dziecię nie jest człowiekiem, a tylko zwykłym materiałem genetycznym – stwierdził abp Tadeusz Wojda.
Czytaj też:
Prymas o roli Boga w życiu, abp Głódź o „lekcji dla notabli”. Świąteczne kazania polskich hierarchów