Morawiecki: Wydawało mi się, że świat z Orwella skończył się wraz z upadkiem systemu komunistycznego

Morawiecki: Wydawało mi się, że świat z Orwella skończył się wraz z upadkiem systemu komunistycznego

Mateusz Morawiecki
Mateusz Morawiecki Źródło: Newspix.pl / MACIEJ GOCLON / FOTONEWS
„A wydawało mi się, że świat z Orwella skończył się wraz z upadkiem systemu komunistycznego” – napisał na Facebooku premier Mateusz Morawiecki, odnosząc się do dokumentów opublikowanych przez władze Rosji.

„Kolejne »rewelacje historyczne« w wydaniu rosyjskim. Tym razem odziały Armii Krajowej miały mordować Żydów i Ukraińców podczas II wojny światowej” – rozpoczął wpis premier. „Ile jeszcze tego typu bredni potrafią spreparować ci, którzy przez kilkadziesiąt lat zbrodnię w Katyniu przypisywali Niemcom, nie przyznawali się do tajnych układów z Hitlerem w sierpniu 1939 roku, w wyniku którego dokonano rozbioru Polski, czy wywołania głodu na Ukrainie na początku lat trzydziestych, w wyniku którego śmierć poniosło ponad 8 mln Ukraińców, Rosjan, Kazachów i innych nacji, wchodzących w skład ówczesnego Związku Sowieckiego?” – pyta w dalszej części wpisu Mateusz Morawiecki. Premier skwitował, że „wydawało mu się, że świat Orwella skończył się wraz z upadkiem systemu komunistycznego”. „Czyżby jednak był jego wielki comeback made in Russia?” – zapytał na koniec.

facebook

„Szanujemy krew przelaną w walce z nazizmem, ale”...

Informacja o odtajnionych dokumentach pojawiła się w przededniu organizowanych w Moskwie obchodów 75. rocznicy wkroczenia Armii Czerwonej do Warszawy. Do samej uroczystości odniosło się polskie MSZ, podkreślając, że „Armia Czerwona wyzwoliła Warszawę spod okupacji niemieckiej, ale nie przyniosła Polakom wolności!”. „Szanujemy krew przelaną w walce z nazizmem, ale w 1945 reżim Stalina przyniósł Polsce terror, zbrodnie i rabunkową gospodarkę” – czytamy w tweecie udostępnionym na profilu ministerstwa.

Wśród dokumentów odtajnionych przez Rosjan znajdują się archiwa dotyczące m.in. Powstania Warszawskiego i wkroczenia Armii Czerwonej do Warszawy. Całość zapowiedziano komunikatem ministerstwa obrony. „Świadectwa uczestników tych historycznych wydarzeń wyraźnie pokazują: powstanie było nie tylko słabo przygotowane, ale też przeprowadzone w ramach politycznych celów, które nie uwzględniały oczekiwań i nadziei większości polskiego społeczeństwa” – twierdzą Rosjanie. Resort obrony twierdzi, że mimo wyczerpania walkami na innych frontach, dowództwo Armii Czerwonej „dołożyło wszelkich starań, by wesprzeć Powstanie Warszawskie, dostarczając broń, żywność, paliwo, informacje wywiadowcze i pociski artyleryjskie”.

Czytaj też:
Rosjanie odtajnili dokumenty i uderzyli w AK. Jest reakcja IPN

Źródło: WPROST.pl