Premier: nie dążymy do zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej

Premier: nie dążymy do zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej

Dodano:   /  Zmieniono: 
Żadne siły w parlamencie, które mają szansę na zdobycie 2/3 głosów nie dążą w kierunku zaostrzenia tzw. ustawy antyaborcyjnej - uważa premier Jarosław Kaczyński.

"Cała kampania medialna opiera się o przeświadczenie, że ktoś, kto dysponuje realnymi siłami chce w Polsce zaostrzyć ustawę antyaborcyjną i zerwać kompromis. Żadne siły, które mają jakąkolwiek szansę na uzyskanie 2/3, które by dążyły w tym kierunku nie istnieją" - podkreślił premier podczas wtorkowej konferencji prasowej.

W piątek Sejm ma debatować nad sprawozdaniem komisji nadzwyczajnej do zmian w ustawie zasadniczej w sprawie ochrony życia poczętego.

Komisja pracowała nad projektem LPR i części posłów PiS, który zakładał zapisanie konstytucji, że Rzeczpospolita Polska zapewnia prawną ochronę życia "od momentu poczęcia" (art. 38). Ostatecznie komisja poparła jednak poprawkę Dariusza Kłeczka (PiS) zmieniającą art. 30 konstytucji, mówiącą, że człowiek posiada niezbywalną godność "od chwili poczęcia".

Andrzej Mańka (LPR) zgłosił dwa wnioski mniejszości do sprawozdania komisji. Jeden z nich zakłada wpisanie do konstytucji prawnej ochrony życia "od chwili poczęcia do naturalnej śmierci"; drugi - wprowadzenie zmian zarówno w art. 30. jak i 38. ustawy zasadniczej. Do zmiany konstytucji potrzebna jest większość 307 głosów w Sejmie.

Premier zapewnił na konferencji prasowej, że "nigdy nie było żadnego sporu w PiS co do tego, iż jeśli tylko się uda, to warto obecny stan prawny, zawarty w ustawie (antyaborcyjnej) umocnić w konstytucji".

Premier dodał, że nikt w PiS nie opowiada się za zmianą art. 38 konstytucji. "Chodzi o zmianę art. 30 i dopisanie 'od poczęcia'" - mówił premier.

Zdaniem premiera, media prezentują kwestie zmiany w konstytucji w sposób, jakby chodziło o zmianę stanu prawnego, w kierunku zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej".

Jak mówił szef rządu, chodzi o sprawę "czysto taktyczną". "Czy już teraz głosować (zmiany w konstytucji), z poważnym ryzykiem przegranej, czy też zaczekać kilka miesięcy rozszerzyć te kwestie o sprawy bioetyczne - tak proponowała Platforma - i uchwalić to już wtedy na pewno" - podkreślił. W ocenie premiera, "wtedy PO by to poparła". "Wydawało się, że jest to metoda na pewne zdobycie 2/3" - dodał J. Kaczyński.

Szef rządu pytany był również o swoją poranną wypowiedź dla radiowych "Sygnałów Dnia", w której mówił, że żona prezydenta Maria Kaczyńska, która podpisała apel o niezmienianie konstytucji w sprawie ochrony życia, została wprowadzona w błąd.

Pytany, jak ocenia gest prezydentowej, szef rządu powiedział, że nie ocenia w wypowiedziach publicznych swojej rodziny.

ab, pap