Wróciła z Włoch, ma koronawirusa. Wcześniej karetką przyjechała na SOR

Wróciła z Włoch, ma koronawirusa. Wcześniej karetką przyjechała na SOR

Szpital, zdjęcie ilustracyjne
Szpital, zdjęcie ilustracyjneŹródło:Unsplash / Hush Naidoo
Historię mieszkanki Dolnego Śląska szczegółowo opisuje portal tvn24.pl. Kobieta, u której lekarze ostatecznie zdiagnozowali koronawirusa przed diagnozą kilka razy była przewożona do różnych placówek.

W sobotę 14 marca w godzinach porannych na szpitalny oddział ratunkowy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy karetką przywieziono kobietę, która skarżyła się na swoje samopoczucie. Jak podaje TVN24, rzecznik szpitala przekazał, że pacjentka miała gorączkę, w związku z czym podejrzewano, że może być zarażona koronawirusem. Podjęto decyzję o przetransportowaniu kobiety do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu, który obecnie pełni rolę szpitala zakaźnego. Tam zważywszy na „brak objawów towarzyszących zakażeniu ”, nie zdecydowano się na hospitalizowanie kobiety, a została ona karetką przewieziona do szpitala w Legnicy, gdzie była izolowana.

Personel izolowany, oddział do dezynfekcji

W niedzielę okazało się, że kobieta jest zakażona koronawirusem. Została przetransportowana do szpitala przy ulicy Koszarowej we Wrocławiu. Z informacji uzyskanych przez TVN24 wynika, że kobieta ma ponad 60 lat i wróciła z Włoch. Jej stan lekarze określają jako dobry. W sobotę w legnickim szpitalu podjęto decyzję o dezynfekcji SOR, a personel, który miał styczność z pacjentką, został poddany izolacji.

Czytaj też:
„Błagam, nie wychodźcie z domu". Zakażona koronawirusem instruktorka opisała, jak się czuje