„Niepotrzebne wychodzenie z domu to grzech”. Ksiądz mówi o „głupocie i złej woli”

„Niepotrzebne wychodzenie z domu to grzech”. Ksiądz mówi o „głupocie i złej woli”

Człowiek, który został w domu – cichy bohater naszych czasów
Człowiek, który został w domu – cichy bohater naszych czasów Źródło: Newspix.pl / ABACA
Jezuita Jacek Prusak w programie „Gość Wydarzeń podkreślał, że wychodzenie z domu w czasie pandemii to grzech przeciwko piątemu przykazaniu. Jak podkreślał, żadnym usprawiedliwieniem nie są tutaj względy religijne.

Część osób nie przestrzegających obostrzeń na czas pandemii koronawirusa podkreśla, że nie wyobraża sobie, by w niedzielę czy święto nie pójść do kościoła. Niektórzy duchowni umacniają wiernych w tym przekonaniu. Zdecydowane stanowisko zajął w tej kwestii ksiądz dr Jacek Prusak z Akademii „Ignatianum” w Krakowie. – Niepotrzebne wychodzenie z domu to grzech przeciwko piątemu przykazaniu (nie zabijaj – red.). W ten sposób narażamy siebie i innych. Tego nie można lekceważyć ani usprawiedliwiać religijnie, jako przejaw odwagi i wiary. To raczej przejaw głupoty i złej woli – mówił w Polsat News.

– Jeśli zbędne wyjście z domu to świadoma decyzja, to trzeba ją ocenić jako grzech – podkreślał jezuita. Zaznaczał też, że z kolei dobrym uczynkiem jest stosowanie się do reguł. Wszystko przez to, że opiera się ono na dbaniu o dobro innych oraz poświęcaniu swoich interesów na rzecz bliźniego. Jego zdaniem z okresu pandemii wiele osób może wyjść z umocnioną wiarą. Zapewniał, że Bóg jest w ludzkich gestach solidarności. Tam trzeba go szukać.

Czytaj też:
Orędzie wielkanocne papieża Franciszka: Nowina o zmartwychwstaniu to „infekcja nadziei”
Czytaj też:
Papież Franciszek: Kapłani i medycy, którzy zmarli służąc innym są świętymi z sąsiedztwa
Czytaj też:
Papież Franciszek: Pandemia koronawirusa może być karą za kryzys klimatyczny