38-latka zakażona koronawirusem poszła na zakupy. Grożą jej poważne konsekwencje

38-latka zakażona koronawirusem poszła na zakupy. Grożą jej poważne konsekwencje

Test na koronawirus, zdj. ilustracyjne
Test na koronawirus, zdj. ilustracyjneŹródło:Shutterstock / Myriam B
U 38-latki potwierdzono zakażenie koronawirusem. Mimo że kobieta wiedziała, że jest chora, poszła na zakupy. Jak tłumaczyła się policjantom?

W sobotę 2 maja dzielnicowy z komisariatu na toruńskim Śródmieściu wspólnie z funkcjonariuszem Żandarmerii Wojskowej przeprowadzali kontrolę miejsca przebywania osób objętych kwarantanną domową w związku z sytuacją epidemiczną w kraju.

– Około godz. 10:30 mundurowi pojawili się pod domem 38-latki mieszkającej na toruńskiej starówce. Z kobietą nie było kontaktu telefonicznego. Szybkie rozpoznanie pozwoliło na ustalenie, że kobiety nie ma w domu i była widziana, jak wychodzi z budynku – poinformował mł. asp. Wojciech Chrostowski. – Kiedy funkcjonariusze wrócili do radiowozu zameldować o tym przełożonym, kobieta pojawiła się pod klatką. Tłumaczyła, że wyszła tylko do apteki po niezbędne leki. Kobieta wiedziała o tym, że ma pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa. Kiedy funkcjonariusze zaczęli weryfikować te wyjaśnienia okazało się, że kobieta oprócz apteki odwiedziła również dwa sklepy spożywcze – dodał.

Ustalenia funkcjonariuszy potwierdziły nagrania z monitoringu. O zdarzeniu został poinformowana Państwowa Inspekcja Sanitarna, a kwarantannie zostały poddane osoby, z którymi kobieta miała kontakt. 38-latka trafiła do policyjnego aresztu. Za sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób przez spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego lub szerzenia się choroby zakaźnej może grozić jej nawet do 8 lat więzienia.

Czytaj też:
Nowa Zelandia wygrywa z koronawirusem? „To jest powód do świętowania”