Polskie szkoły ze względu na pandemię koronawirusa zamknięte zostały w połowie marca. Od tamtego czasu nie ma żadnych informacji o możliwym powrocie uczniów w ich mury. Z czasem nauczyciele zaczęli prowadzić zajęcia przez internet i wszyscy zaczęli oswajać się z myślą, że do 26 czerwca nic w tej kwestii nie ulegnie zmianie.
Minister Dariusz Piontkowski na antenie Radia Gdańsk dał jednak sygnał, który znów rozbudzi nadzieje przemęczonych rodziców. Stwierdził, iż pod koniec maja zapadnie decyzja o powrocie do szkół dzieci z klas 1-3. – Za parę tygodni będziemy mieć więcej danych i będzie można podjąć decyzję. Być może w końcu maja zdecydujemy się na otwarcie opieki także w klasach młodszych 1-3 – mówił. Zaznaczył, że pod uwagę brane są różne warianty owego powrotu, ale nie podał konkretnych przykładów.
6 maja w Polsce zostaną otwarte żłobki i przedszkola. Piontkowski 4 maja zaznaczał, że jego resort zamierza czerpać z ich wiedzy. Podkreślał, że powrót będzie skomplikowany pod względem organizacyjnym, bo podobnie jak w przypadku przedszkoli, uczniów byłoby trzeba dzielić na mniejsze grupy. – Samorządy, które zdecydują się otworzyć przedszkola będą już miały pewne doświadczenie organizacyjne, co może im ułatwić ewentualne otwarcie klas 1-3 – stwierdził Piontkowski.
Czytaj też:
Restauracja w Jaśle znów działa. Zakaz obeszła sposobemCzytaj też:
Koronawirus był we Francji już w grudniu. Pacjentka nie wie, jak się zaraziła. Nie podróżowałaCzytaj też:
Sędziowie rezygnują z udziału w komisjach wyborczych. Rząd stara się na bieżąco uzupełniać braki