Zarażona koronawirusem lekarka zostanie pociągnięta do odpowiedzialności? „Nikt nie ma prawa...”

Zarażona koronawirusem lekarka zostanie pociągnięta do odpowiedzialności? „Nikt nie ma prawa...”

Szpital, zdj. ilustracyjne
Szpital, zdj. ilustracyjne Źródło: Shutterstock / sdecoret
Starosta pilski opisał w mediach społecznościowych zachowanie jednej z pielęgniarek, u której potwierdzono zakażenie koronawirusem. „Jakim trzeba być nieodpowiedzialnym człowiekiem, że mając wykształcenie medyczne (lekarz) i do tego zarządzoną izolację z potwierdzonym koronawirusem, opuszczać swój dom jako miejsce wskazanej i zarządzonej izolacji” – czytamy.

„Zakażona z potwierdzonym koronawirusem lekarka postanowiła złamać przepisy i... (wybaczcie słownictwo) »olała« obowiązek izolacji i zakaz kontaktowania się z innymi osobami. Jakim trzeba być nieodpowiedzialnym człowiekiem, że mając wykształcenie medyczne (lekarz) i do tego zarządzoną izolację z potwierdzonym , opuszczać swój dom jako miejsce wskazanej i zarządzonej izolacji. Zakażona lekarka powinna siedzieć w domu i czekać aż okaże się, że jest zdrowa, a tymczasem pojawiła się na terenie Szpitala Specjalistycznego w Pile” – poinformował w mediach społecznościowych Eligiusz Komarowski.

„Przyjechała do szpitala do tzw. punktu drive thru”

„Nie dość, że przez jednoczesne zatrudnienie w szpitalu i we własnym gabinecie owa osoba doprowadziła dziesiątki, a kto wie czy nie setki pacjentek i personelu do kwarantanny to do tego nie potrafiła poczekać na tzw. karetkę wymazową tylko łamiąc wszystkie procedury, mając świadomość, że jest nosicielem COVID-19... przyjechała do szpitala do tzw. punktu drive thru – by pobrano jej wymaz. Prawdopodobnie, jak wynika z moich ustaleń, wymusiła na pielęgniarce epidemiologicznej pobranie wymazu. Ustalamy czy nie wykorzystała też swojej pozycji i nie »zorganizowała« pobrania także swojemu mężowi” – opisał dalej starosta pilski. „Drive Thru w pilskim szpitalu to miejsce owszem do pobierania wymazów, ale od np. osób, które są w kwarantannie w związku z przekroczeniem granicy i są jedynie podejrzane o nosicielstwo koronawirusa, a nie zakażone!!!” – podkreślił. Komarowski napisał, że „ma nadzieję, że dyrekcja szpitala wyciągnie należyte konsekwencje, a Inspektor Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Pile, postąpi zgodnie z posiadanymi kompetencjami”.

facebook

„Nikt nie ma prawa bezpodstawnie narażać innych. Tym bardziej jest to oburzające, że uczyniła to osoba, która składała przysięgę hipokratesa. W zależności od rodzaju podjętej decyzji przez w/w funkcjonariuszy publicznych tj. dyrektora szpitala i Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego – podejmę stosowne kroki” – zakończył wpis starosta pilski.

Czytaj też:
„Walczyliśmy zębami i pazurami”, „Pamiętam te nocne rozmowy”. Szumowski o przebiegu epidemii w Polsce