Wiersz babci Jana Śpiewaka na maturze. Aktywista pisze o „nielegalnym zreprywatyzowaniu” kamienicy

Wiersz babci Jana Śpiewaka na maturze. Aktywista pisze o „nielegalnym zreprywatyzowaniu” kamienicy

Jan Śpiewak
Jan Śpiewak Źródło: Newspix.pl / GRZEGORZ KRZYZEWSKI / FOTONEWS
Jan Śpiewak w mediach społecznościowych poinformował, że na egzaminie dojrzałości, do którego dzisiaj przystąpili uczniowie, pojawił się wiersz jego babci. Aktywista miejski nawiązał także do sprawy kamienicy na Joteyki 13. „Tej samej, którą nielegalnie zreprywatyzowała córka ministra Ćwiąkalskiego” – napisał.

Od egzaminu pisemnego z języka polskiego na poziomie podstawowym rozpoczęli w poniedziałek 8 czerwca naukowe zmagania tegoroczni maturzyści. „Na maturze z polskiego wiersz mojej babci Anny Kamieńskiej, która do śmierci mieszkała w kamienicy na Joteyki 13. Tej samej, którą nielegalnie zreprywatyzowała córka ministra Ćwiąkalskiego. Życie bywa zaskakujące” – napisał aktywista miejski Jan Śpiewak na . Poniżej przedstawiamy w całości tekst utworu „Daremne”.

twitter

Matura 2020. „Daremne” Anna Kamieńska

Noszę od dzieciństwa cały ten bagaż:

Skrzypce ojca w czarnym futerale,

Drewniany talerz z napisem:

„Do soli i chleba gości nam potrzeba",

Jedną dróżkę głęboką,

Po której przesuwa się cień konia i wozu,

Ścianę pleśni,

Rozkładane łóżeczko,

Wazon z gołąbkami,

Przedmioty

Trwalsze nad życie,

Wypchanego głuszca

Na spróchniałym kredensie,

Ach – i jeszcze tę całą

Piramidę schodów i drzwi.

To nielekko

Dźwigać tyle rupieci.

A wiem, że do końca

Nie pozbędę się ani jednego.

Aż przyjdzie mądra moja matka

Przyjdzie znikąd donikąd,

I powie:

– Złóż to wszystko, córuchno.

To nie ma sensu.

Reprywatyzacja. Sprawa kamienicy na Joteyki

Jan Śpiewak w opublikowanym w grudniu we „Wprost” artykule pt. „Jak zostałem przestępcą” opisał historię kamienicy na Joteyki. „Twardowski przyjaźnił się z Anną Kamieńską, która mieszkała do końca swoich dni w kamienicy na ul. Joteyki na warszawskiej Ochocie. Tutaj los rzucił małżeństwo poetów po II wojnie światowej. Anna Kamieńska była moją babcią. Umarła, zanim się urodziłem. Po jej śmierci rodzice oddali mieszkanie do zasobów lokalowych gminy. Słyszałem kilka historii o mieszkaniu poetów, w którym pełno było świątków i książek. To było jednak tyle. Dwa lata temu moja rodzinna historia znowu związała się z kamienicą na Joteyki. W 2017 r. odebrałem telefon. Mężczyzna przedstawił się jako sąsiad Anny Kamieńskiej i poprosił o pomoc” – napisał aktywista miejski. Zapraszamy do lektury całego tekstu.

Czytaj też:
Przeciek na maturze z j. polskiego? Dwie godziny przed egzaminem temat był wyszukiwany w sieci

Źródło: WPROST.pl / Twitter