Informację o przypadkach koronawirusa potwierdzonych w Państwowym Zespole Ludowym Pieśni i Tańca „Mazowsze” przekazał tvn24.pl. Zespół w ostatnich miesiącach nie występował publicznie z powodu pandemii, ale muzycy wrócili już do prób.
Teraz okazało się jednak, że ich plany znowu pokrzyżował COVID-19. – Mamy 22 przypadki zakażenia. Wszystkie potwierdzono u osób z chóru. Poza nim nie mamy stwierdzonych innych zachorowań – powiedziała w rozmowie z portalem Katarzyna Pasieczna, rzeczniczka zespołu "Mazowsze". 40 śpiewaków występujących w chórze zostało poddanych testom, a osoby z pozytywnym wynikiem objęto kwarantanną. – Są także w kontakcie z inspekcją sanitarną. Przekazały jej informacje o osobach, z którymi miały styczność – podkreśliła rzeczniczka. Z informacji przekazanych przez Pasieczną wynika, że żadna z zakazanych osób nie trafiła do szpitala.
Rzeczniczka „Mazowsza” poinformowała także, że siedziba zespołu będzie zdezynfekowana, a członkowie grupy nie przychodzą teraz do pracy. Podkreśliła przy tym, że artyści zachowywali standardy, a chór był podzielony na dwie grupy tak, by wszyscy muzycy nie mieli ze sobą kontaktu. – Jak widać było to potrzebne. Co ciekawe, nie zakaził się nikt z osób, z którymi chorzy mieli kontakt na korytarzu. A na korytarzach wprowadziliśmy obowiązek noszenia maseczek – zaznaczyła. W trakcie samych prób artyści nie zasłaniali jednak ust i nosa, ponieważ utrudniałoby im to śpiewanie.
Czytaj też:
Europejskie Spotkanie Młodych Taizé w Turynie nie odbędzie się. Przesunięto je o rok