Józef Oleksy zawieszony

Józef Oleksy zawieszony

Dodano:   /  Zmieniono: 
 
B. premier Józef Oleksy został zawieszony w prawach członka SLD; do sądu partyjnego trafił wniosek o wykluczenie go z szeregów partii - ogłosił podczas niedzielnej Rady Krajowej szef Sojuszu Wojciech Olejniczak.

Po tym jak media ujawniły nagrania rozmowy b. premiera z biznesmenem Aleksandrem Gudzowatym, w których bardzo niepochlebnie wypowiadał się o politykach lewicy, jeszcze w sobotę wieczorem Olejniczak postawił Oleksemu ultimatum: albo sam, dobrowolnie odda legitymację partyjną, albo zarząd Sojuszu zawiesi jego członkostwo. Z informacji PAP wynika, że jeszcze w niedzielę rano przewodniczący SLD rozmawiał w tej sprawie z b. premierem. "Oleksy grał na zwłokę" - ocenił w rozmowie z PAP Olejniczak.

Zarząd SLD w niedzielę rano jednomyślnie zdecydował o uruchomieniu procedury wykluczenia Oleksego z partii. On sam, już po decyzji na krótko pojawił się w siedzibie Sojuszu przy ul. Rozbrat w Warszawie, jednak w obradach Rady Krajowej, której do tej pory był członkiem, nie wziął udziału. Udał się do swojego gabinetu, z którego niebawem - jak zapowiedział - zamierza się wyprowadzić.

Jak powiedział dziennikarzom na Rozbrat, w kwestii swego odejścia nie będzie grał na zwłokę, jednak - jak zastrzegł - na jego ostateczną wypowiedź w tej sprawie jest jeszcze za wcześnie.

"Może to jest ukoronowanie procesu nieuchronnych zmian generacyjnych i programowych, które powinny toczyć się w SLD" - zastanawiał się jednocześnie. Jak dodał, Polsce może służyć w różny sposób. "Pozostaję b. premierem i b. marszałkiem, człowiekiem Europy i postępowym socjaldemokratą" - podkreślił Oleksy.

Oleksy powtórzył, że jego zdaniem nagrania ze spotkania z Gudzowatym zostały zmanipulowane.

Z rozmów PAP z politykami na Rozbrat wynika, że decyzja w sprawie Oleksego była dla nich trudna, ale konieczna. "Nie mam satysfakcji, ale było to niezbędne" - powiedział PAP wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego Marek Siwiec.

"Swoimi wypowiedziami o lewicy Oleksy wyrządził SLD wielką szkodę" - dodał wiceszef klubu parlamentarnego Sojuszu Ryszard Kalisz.

Uczestnicy Rady Krajowej decyzję zarządu o zawieszeniu Oleksego przyjęli w milczeniu. Oklaskami nagrodzili natomiast uchwałę Rady "w sprawie ataku na lewicę", która nawiązuje do ostatnich wydarzeń.

"Nie można znaleźć żadnego wytłumaczenia dla nieodpowiedzialnego gadulstwa, plotkarstwa i bezpodstawnego szkalowania ludzi własnej formacji politycznej. Nikogo nie wolno szkalować i bezpodstawnie oskarżać, ani politycznych przyjaciół, ani przeciwników" - napisano w uchwale.

Zdaniem SLD, PiS wytoczył wojnę lewicy. "W Polsce toczy się ostra walka polityczna. Trwa spór między różnymi wizjami Rzeczpospolitej. (...) Rządząca prawica za nic ma dorobek demokratycznych przemian. (...) Prawica chce zniszczyć lewicę. Prawo i Sprawiedliwość chce zniszczyć Sojusz Lewicy Demokratycznej" - głosi uchwała.

B. premier Leszek Miller zwrócił uwagę, że jeszcze za czasów Akcji Wyborczej Solidarność, dialog lewicy z prawicą w ważnych dla Polski sprawach był możliwy.

pap, ss