– Mąż zdradzał mnie na lewo i prawo. Dowiedziałam się dopiero po fakcie – relacjonuje kobieta. Jak mówi, wybaczała aż do czasu, gdy doszła do tego przemoc. W końcu pani Bożena zdecydowała się odejść od męża. – Miał dużo spraw karnych, został uznany za winnego spowodowania mojego uszczerbku na zdrowiu – mówiła.
Koszmar nie skończył się jednak po rozstaniu. Były małżonek dalej uprzykrzał życie pani Bożenie. – Obserwował mnie, wyzywał w sklepie. Zadzwoniłam po policję, ale uciekł. Pisał SMS-y, że będzie czekał. Po prostu się bałam – przyznaje kobieta. Mężczyzna miał robić jej złą opinię także w pracy.
Nagie zdjęcia na portalu erotycznym
Były mąż poszedł jeszcze o krok dalej. Wykonane w trakcie trwania związku intymne zdjęcia umieścił na portalu randkowym wraz z numerem telefonu pani Bożeny. – Wstawił moje nagie zdjęcia na portal erotyczny. Umieścił numer telefonu. Dużo osób dzwoniło. Codziennie miałam mnóstwo telefonów. Potem wyłączałam już na noc telefon, żeby spokojnie się wyspać – wspomina kobieta. – Potem powiedział, że to nie on. Że o niczym nie wie – mówi pani Bożena. Prokuratur umorzyła postepowanie.
Czytaj też:
Rosjanin przez 23 lata był zmuszany do niewolniczej pracy na fermie pod Lubinem. „Wrak człowieka”