– To trzeba wprowadzać w sposób rozważny, nie drastyczny; żeby ludzie mogli się przyzwyczaić – mówił Jarosław Pinkas. Pytany o dodatkowe ograniczenia, które mogą być wdrażane w strefach żółtych i czerwonych przyznał, że brane są pod uwagę różne scenariusze. Wyjaśnił, że służby analizują na bieżąco trendy zapalności, dostępność respiratorów, czy miejsc w szpitalach.
Pinkas: Mniej osób na weselach, w restauracjach
– To być może będzie ograniczenie liczby osób spotykających się na uroczystościach, weselach, zmniejszenie liczby osób w restauracjach. To się robi w wielu krajach – Izrael, Wielka Brytania wróciła do restrykcji i częściowego lockdownu. My staramy się tego nie robić, musimy rozwijać gospodarkę, dzieci muszą się uczyć, my musimy pracować, nie możemy wiecznie zdalnie – mówił Pinkas. Podkreślił, że główny nacisk powinien być jednak kładziony na edukację, przestrzeganie zasad.
MZ: Koniec z odwiedzinami w DPS-ach
Wprowadzenie nowych zasad w związku ze wzrostem liczby zakażeń w Polsce zapowiadał już w piątek rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Mówił wówczas, że taką propozycję ma złożyć minister zdrowia. Podczas konferencji prasowej nie podano żadnych szczegółów, poinformowano jedynie, że będą one dotyczyć możliwości spotkań i kontaktów międzyludzkich. Wojciech Andrusiewicz dodał również, że w związku z rosnącą liczbą nowych zakażeń koronawirusem, nie będzie można odwiedzać osób przebywających w DPS-ach – nie tylko w strefach żółtych czy czerwonych, ale na terenie całego kraju.