Łódź. Dwie kobiety wzięły ślub.„Kochamy się, mamy dziecko i tworzymy rodzinę”

Łódź. Dwie kobiety wzięły ślub.„Kochamy się, mamy dziecko i tworzymy rodzinę”

Kasia Gauza
Kasia Gauza Źródło:X / Kasia Gauza
Kasia Gauza i Aleksandra Knapik-Gauza wzięły w minioną sobotę ślub w łódzkim Urzędzie Stanu Cywilnego. Zgodę na zawarcie związku małżeńskiego wydał sąd rodzinny.

Kasia Gauza jest osobą transpłciową i planuje korektę płci. Nadal posiada jednak męskie dokumenty, a więc w świetle prawa jest mężczyzną. W 2018 startowała w wyborach samorządowych do rady miasta Łodzi. Kampanię prowadziła jako kobieta, a na liście wyborczej figurowała jako mężczyzna. Jej partnerka Aleksandra Knapik też startowała w wyborach samorządowych, a także w wyborach do Parlamentu Europejskiego z list Wiosny Roberta Biedronia. Dwa lata temu wraz para podjęła decyzję o chęci zawarcia związku małżeńskiego. Początkowo pojawiły się trudności – urzędnicy mieli wątpliwości, czy mogą wziąć ślub, ponieważ płeć psychiczna jednej z partnerek nie zgadzała się z tą w dokumentach.

Przysięga w rodzaju męskim

Sprawa trafiła do sądu rodzinnego. Ten uznał, że nie istnieją żadne obiektywne przesłanki, aby uniemożliwić Kasi i Aleksandrze wejścia w związek małżeński. Ślub został jednak odłożony w czasie ze względu na ciążę Aleksandry oraz pandemię koronawirusa. Finalnie ceremonia w Urzędzie Stanu Cywilnego w Łodzi odbyła się w sobotę 17 października. Brały w niej udział tylko członkowie najbliższej rodziny. Kasia Gauza musiała złożyć przysięgę małżeńską używając rodzaju męskiego, ponieważ płeć musiała zgadzać się z tą, która jest wpisana w dokumentach. – Było to pewne ustępstwo z naszej strony, ale też rozwiązanie, na które mogłyśmy się zgodzić – powiedziała świeżo upieczona małżonka.

„Kochamy się, mamy dziecko i tworzymy rodzinę”

USC poinformował parę, że jeśli Kasia Gauza będzie chciała dokonać formalnej korekty płci oraz zmienić dokumenty, będzie się musiała najpierw rozwieść z Aleksandrą. – To byłby absurd, bo kochamy się, mamy dziecko i tworzymy rodzinę. Nie po to brałyśmy ślub, żeby się rozwodzić. Z drugiej strony Kasia ma pełne prawo do tego, żeby żyć w zgodzie ze swoją tożsamością i mieć dokumenty, które są zgodne z rzeczywistością – powiedziała Aleksandra Knapik-Gauza w rozmowie z "Faktem".

Czytaj też:
Wkrótce Tęczowy Piątek. KPH podpowiada sposoby na świętowanie

Źródło: Fakt24.pl